 |
wstydzimy się miękkich gestów, czułych spojrzeń, ciepłych uśmiechów. Kiedy cierpimy wykrzywiamy lekceważąco wargi. Kiedy przychodzi miłość wzruszamy pogardliwie ramionami. Silni, cyniczni, z ironicznie zmrużonymi oczami. Dopiero późną nocą, przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce, umierając z miłości.
|
|
 |
Biegniesz na oślep przed siebie, gubisz myśli i łzy, zdobywasz nowe doświadczenie,
przechodzisz przez nowe rozczarowania, a wszystko przez to, że zachciało ci się miłości.
|
|
 |
sama sobie dam rade , przecież już nie raz ktoś mnie zostawił samą. co nie zmienia faktu że potrzebuje Was a tylko nie liczni są przy mnie i za to im dziekuje. bo po to ma sie przyjaciół nie?
|
|
 |
wspomnienie wywołuje łze. zaś łza wywołuje smutek. chęć zabicia smutku wywołuje chęć zapalenia kolejnego papierosa. więc tak o to wspomnienia niszczą mnie od środka. potrzebuje, jak nikogo innego.
|
|
 |
'Nie chce mi sie już wypełniać czasu, Mija dzień, mija noc i światła gasną, Nie chce mi sie jeść, nie chce mi sie wyjść,Mój czas jest wolny, a Ciebie nie ma w nim..'
|
|
 |
W wielu momentach życia jedyne czego pragniemy to odpuścić i zrezygnować.. a przecież sens tkwi w tym, by odszukać coś, co nie pozwoli nam się poddać. musimy upadać, po to, żeby umieć się podnieść. Podnosimy się po to, by za jakiś czas upaść znowu. Głupie? nie, takie właśnie jest życie.Jednak nie zawsze sobie z tym radzimy i przez to cierpimy.
|
|
 |
I gdy tak myślę, to tak rozpaczliwie tęsknie za Tobą, że aż chce mi się płakać.
I nie jestem pewien, czy z tego smutku, że tak tęsknie, czy z tej radości, że mogę tęsknić.
|
|
 |
Od samego początku powinniśmy nie pragnąć niczego za bardzo.
|
|
 |
i nagle wszystko warte jest cały chuj .
|
|
 |
może i faktycznie coś się kończy, by coś innego się mogło zacząć. tylko,że niektóre zakończenia odbijają się na nas zbyt mocno i nie mamy ochoty iść dalej i otwierać nowego rozdziału. / czyjeś
|
|
 |
mój Szkrab < 3 Sebaaastian ; *
|
|
 |
cz.1
"I lubię też na Ciebie patrzeć, obserwować każdy ruch, Twoje skupienie na twarzy, którego nie jesteś świadomy, spoglądasz na mnie i nie wiesz o co chodzi, oczy Ci się śmieją i jednocześnie udajesz obrażonego, jak dziecko się zachowujesz, ale wtedy jeszcze bardziej Cię kocham, udawane fochy i naburmuszone miny doprowadzają mnie do ataku śmiechu, co jeszcze bardziej Cię irytuje, niedostępnego udajesz, ale ja wiem jak Cię podejść, wystarczy jedno słowo i jeden gest i cała złość nagle się ulatnia, słodki jesteś, nawet o tym nie wiesz, w Twoje wielkie brązowe oczy godzinami mogę się wpatrywać, ten widok nigdy mi się nie znudzi, drażnić się z Tobą uwielbiam i dobrze o tym wiesz, w doprowadzaniu Cię do szału jestem mistrzynią, lubię gdy się denerwujesz i obrażasz, tak zabawnie wtedy wyglądasz, i tak mnie kochasz, nie wyprzesz się tego, dobrze o tym wiesz, wygłupiać się z Tobą to niezła zabawa,
|
|
|
|