 |
|
Mieszam wódkę z kokainą Obserwuję wskazówkę Godzina za godziną
|
|
 |
|
W ciemności chcę wydrapać światło, o tym marzę Chce przestać być pękniętym zwierciadłem Twoich marzeń Kochać życie i nie być przez życie kochanym Chcę zabliźnić na zawsze bolesne rany
|
|
 |
|
Wiesz co? Smakowała mi wódka Pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach
|
|
 |
|
Łzy, płacz - nie chcę tego widzieć, już nie Słusznie, bardzo Cię kocham, pragnę zobaczyć Twój uśmiech
|
|
 |
|
pytam boga, czy rozda lepsze karty, bo kurwa mam wrazenie ze to jakies zarty
|
|
 |
|
Siemasz, co tam? usiądź tutaj przy mnie Zabija twój wzrok, a wyglądasz tak niewinnie Bez żadnego pośpiechu, wiesz przecież sama Uwielbiam oglądać, zgrabne ruchy twego ciała
|
|
 |
|
Może ty będziesz powodem że się zmienie To przy Tobie, opada podwyższone ciśnienie
|
|
 |
|
Dziś jestem królem, Ty królową przy mnie Zabija twój wzrok, a wyglądasz tak niewinnie
|
|
 |
|
Dzisiaj twój szczęśliwy dzień, każda by się zamieniła A mnie, od Ciebie nie oderwie żadna siła Urok szybko nie pryśnie chodź odpocznij blisko, przy mnie Zabija twój wzrok, a wyglądasz tak niewinnie
|
|
 |
|
Szukam żony, Ty chyba też męża, bo przyszłaś do miejsca Gdzie nie chadzają księża, mam propozycję, chcesz korepetycję?
|
|
 |
|
Nie ma nas, trochę ciężko uwierzyć,
Bo łatwo coś stracić, a trudniej docenić.
|
|
 |
|
A Ty nie dzwoń i nie pisz, bo nie chcę cie znać.
Jestem sam, nie ma nas.
|
|
|
|