 |
`i wymarzyła sobie księcia. takiego nieidealnego.
|
|
 |
i trzyma karteczkę w kieszeni z napisem " kocham cię " marząc by ją odkrył.
|
|
 |
był na wyciągnięcie ręki a mimo to niedostępny niczym wytwór mojej wyobraźni
|
|
 |
On;Kocham Cię.. Ona;Mowisz to piaty raz w tej minucie..Czemu własciwie mnie kochasz..? On;Szczerze..Nie potrafie tego opisać. Ale.. Ona;Ale co? On;Ale Cie kocham..x333
|
|
 |
Ważne jest aby pozwolić pewnym rzeczom odejść. Uwolnić się od nich. Odciąć. Zamknąć cykl...:((
|
|
 |
Miałeś tak, że nawet twarz przypadkowej osoby w autobusie przypominała ci twarz osoby, za którą tęsknisz? Że łapałeś się, że robisz sobie dziesiąty kubek herbaty tylko dlatego, by o niej nie myśleć? Że rano największym twoim pragnieniem był dotyk jej rąk? A wieczorem, gdy zasypiasz chciałbyś tylko usłyszeć jej 'dobranoc'? A gdy ktoś przypadkowy na ulicy wypowiadał jej imię, instynktownie się odwracałeś?
|
|
 |
wiem czy miłością można nazwać zamieranie gdy widzi się kawałek jego twarzy w kilometrowym tłumie bo wydaje Ci się że jest już wystarczająco blisko? czy miłością można nazwać nadsłuchiwanie jego kroków chociaż wiesz że to niemal niemożliwe by akurat przechodził? czy miłością można nazwać przypadkowe przechodzenie koło niego dziesięć razy żeby chociaż zobaczyć jego uśmiech przymknięte powieki albo usłyszeć jego śmiech unoszący się ponad tłum? czy miłością można nazwać drżenie na całym ciele gdy on się do ciebie zwróci? czy miłością można nazwać śmiech ekscytacji gdy się do Ciebie uśmiechnie pośród tych szczęśliwych ludzi którzy wręcz nie dostrzegają uśmiechów ukochanych osób.i czy miłością można nazwać płacz do poduszki gdy okazuje się że to tylko sen? - można
|
|
 |
cel w życiu ? , zbudować piękną , drewnianą ławkę i doczekać starości , usiąść na niej i powiedzieć ' wszystko co zrobiłam w życiu zrobiłam najlepiej jak potrafiła
|
|
 |
-wiesz spotkałam go wczoraj.
- i co,wyznałaś mu miłość?
- tak powiedziałam,że jest dla mnie wszystkim ,że kocham , i pocałowałam go.
- a on?
- odwzajemnił pocałunek.
- i?
-zniknął.
- jak to zniknął? tak po prostu?
- tak.
- nie wierze, no powiedz...
- zniknął, bo sny znikają od razu jak sie obudzisz.
|
|
 |
ogarnia mnie wkurwienie od początków rzęs po końcówki włosów
|
|
 |
remont w sercu. wstęp wzbroniony.
|
|
 |
kolejna zmiana nastroju za 3 minuty :)
|
|
|
|