 |
Pozwoliłeś abym weszła do Twojego życia. Nie miałeś nic przeciwko temu abym uczyła się całego Ciebie, abym zakochiwała się z każdym nowym dniem i tęskniła do granic możliwości. Podobał Ci się sposób w jaki na Ciebie patrzyłam. Lubiłeś mój dotyk, moje pocałunki. Zdawałeś się być szczęśliwy, po raz pierwszy od naprawdę długiego czasu. Wtedy i ja byłam szczęśliwa, sądziłam, że już nic nas nie rozdzieli. Jednak nagle wszystko się zmieniło. Nie poradziłeś sobie z czymś co sam sobie wybrałeś i do dziś oboje płacimy za to ogromną cenę. Ja zaczynam sobie z tym jakoś radzić, pogodziłam się z pewnymi sprawami, ale Ty.. Ty coraz częściej dajesz mi do zrozumienia, że nadal jesteś tak bardzo pogubiony w całym swoim życiu. A ja z tym nie potrafię walczyć. Nie potrafię. / napisana
|
|
 |
Czasami musisz zrobić kilka głupstw w życiu, aby dowiedzieć się, kto zostanie z Tobą i Cię zaakceptuje .
|
|
 |
Nie jestem nagrodą pocieszenia. Ani kołem zapasowym. Uważam, że jestem warta więcej.
|
|
 |
Nic nie motywuje nas tak, jak ludzie, którzy w nas nie wierzą !!!!!!
|
|
 |
Nie muszę być lubiana przez wszystkich, wystarczy, że najważniejsze osoby mnie akceptują, reszta niech spierdala.
|
|
 |
Jest dobrem i złem. Jest smutkiem i szczęściem. Jest kochankiem i przyjacielem. Jest po prostu wszystkim ♥♡♥
|
|
 |
Nie ma nas troche ciężko uwierzyć bo łatwo coś stracić a trudniej docenić.
|
|
 |
Wiesz co najbardziej boli ? - wspomnienia...
|
|
 |
''na niektórych ''przyjaciół'' nie warto nawet napluć,
zaś za innych warto oddać życie, tylko jak tu odróżnić
wartościowych od nic nie wartych?!'' / 2810
|
|
 |
''dlatego walcz o to uczucie które masz,
bezcenny skarb, nadaje życiu smak.
dlatego walcz, obudź namiętność jeszcze raz,
teraz, póki żyje w nas.''
|
|
 |
"To jest moje love story, strona 289 i och kurwa to nawet jeszcze nie rok, a ja nie mam jeszcze dwudziestki, ale wiem, już wiem. Wytrzymam wszystko, wiem, że musimy zrobić pewne rzeczy, pozałatwiać sprawy, pokończyć szkoły, zarobić ile trzeba, czasem nie widywać się przez jakiś czas, chodzić w różne miejsca bez siebie. To nic, to nie przeszkadza, rozumiem, wytrzymam, zniosę ile trzeba, bo nie jestem aż tak egoistycznie głupia. Patrzę z innej perspektywy. Nie musisz być codziennie, na każde zawołanie, na każdy kaprys, w każdej chwili kiedy tylko zrobi mi się smutno. Nie. To męczące, niszczące i wypalające się. Nie chce iluś tam miesięcy czy paru lat z Tobą, każdego dnia, po ileś godzin, bez przerwy. Chce przerw, czasu spędzanego osobno, ale z powrotami, ale chcę tego na zawsze." /niecalkiemludzka
|
|
|
|