 |
|
"...bogaty, biedny dla mnie to stan umysłu, hajs o niczym nie świadczy więc zamknij cudzysłów. Nie chce cię dupa bo stan konta równy zeru? Nie jesteś na jej levelu? Pusto w portfelu? To głupia dupa mój przyjacielu tak ci mówię, zostaw głupią dla tych bogatych co ją kupią w klubie."
|
|
 |
|
"...chłopcze, wymagania rosną z wiekiem
chcesz być kimś? najpierw bądź człowiekiem..."
|
|
 |
|
nowa wiadomość - "źle jest, będę za pięć minut" . związałam pospiesznie włosy w niesforny kucyk, zarzuciłam na pidżamę w misie za dużą bluzę, na stopy wsunęłam puchate kapcie . kiedy chwilę potem rozbrzmiał dzwonek od razu doskoczyłam do drzwi otwierając je . mój wzrok mimowolnie zatrzymał się na jego rękach w których nie trzymał żadnej butelki wódki, czy wina . zanim zdążyłam o to zapytać, poczułam jego wargi na swoich . odsunął mnie od siebie na nikłą odległość . wciąż czułam ciepło jego oddechu na policzkach . - nie potrafię bez ciebie . nie oddalaj się nigdy więcej . nigdy, rozumiesz ? - szepnął opierając się swoim czołem o moje .
|
|
 |
|
daj mi lek na bezsenność, już nie wiem co jest ze mną, nawet jak wszystko jest okej, to bym to wszystko jebnął...
|
|
 |
|
Delikatnie drżysz tak jak mży za oknem deszcz.Dyfuzja jesiennej aury jest szybka jak Bugatti Veyron Super Sport i rozprzestrzenia się niszcząc jak hiszpanka.W Twoich oczach skrzą się łzy jak śnieg i tańczą swój ostatni taniec by za chwilę spaść po twarzy.Za chwilę niczym konie cwałem biegną w dół.Wodogrzmot Twoich słonych kropel sieka moje komory,przedsionki,żyły,zastawki,tętnice,nerwy na najmniejsze kawałki robiąc z nich papkę,która trafia do układu pokarmowego.Zatrzymuje się w gardle i dusi mnie jednocześnie chowając wszystkie słowa jakie chcą się przedrzeć przez krtań.Martwota niewypowiedzianych słów ciąży na Naszych barkach i wbija w przemarznięty ląd.Toniemy,zapadamy się,a wraz z Nami każdy dzień,w którym umieściliśmy choć najmniejszą cząstkę samych siebie.Dławimy się okaleczonymi wspomnieniami i wypełniamy bólem,który jest jak pożar w lesie.Spłonęła nasza miłość.To koniec. Jestem jak Niobe. Skamieniałem, lecz dalej płaczę.
|
|
 |
|
Pewno ci dobrze gdzieś o tej porze, pewnie przyjemnie.
|
|
 |
|
to chyba ta jesień sprawia... tak, to ta jesień
|
|
 |
|
` Może byłoby lepiej gdybyśmy byli dla siebie obcy..
|
|
 |
|
Myślą, że są lepsi? Nie są. Nie czuj się gorszy. [Młody M]
|
|
 |
|
toczę wojnę ze światem a jedyne czym się jaram to książkami i rapem
|
|
 |
|
tylko nie mów mi, że dało się inaczej, jak inaczej, skoro do Ciebie wciąż tracę zasięg?
|
|
|
|