 |
Świat jest pełen hipokryzji, lecz też gdzieś ma swą prawdę,
Lecz też gdzieś ma swój sens każdy kolejny słońca wschód
|
|
 |
Często od życia kop bywa bezcenny
Byś mógł podjąć trop, na nowo wiedząc co ważne
|
|
 |
Człowiek jest tylko pionkiem w grze, miasto to plansza
|
|
 |
Szukając siebie w tym buszu, w znakach na niebie,
W kartki arkuszu, w pokrytej asfaltem glebie
Znajduję mniej odpowiedzi niż jest pytań
Prawda ukryta w rzeczywistości szarej jak tytan
|
|
 |
Zatracić się w tym czy poddać się bez walki,
Użyć każdej broni w budowaniu własnej arki
|
|
 |
est jak znaleźć sens i istotę swego bytu,
Wciąż poszukując tych jeszcze niezdobytych szczytów
I czy budując naprawdę najpierw musisz burzyć
Walcząc o prawdę, nie wiedząc czemu ona miała służyć
|
|
 |
Czy tędy prowadzi ścieżka do samospełnienia,
Którędy iść i czy to nie droga do zatracenia
|
|
 |
Los sprowadza nas na ziemię, każdego dnia drzemie w nas
Promyk nadziei zgasł czy będzie płonąć czas
Nieubłagalnie zostawia na nas swój ślad,
Pierwiastek zła znów szuka swego ujścia gdzieś
|
|
 |
To jest ten dzień, to jest właśnie twój wieczór
Ty zrobisz swoje przeciwnościom losu na przekó
|
|
 |
Jeśli kochasz to walcz, jeśli kochasz to płacz
Nie poddawaj się ziom, przecież wiesz że masz dar,
|
|
 |
Może się mylę, może mi się wydaje
Lecz im jesteśmy bliżej, tym jesteśmy dalej
|
|
|
|