 |
Przyjdź i nie gaś ledwo co tlących się świeczek. Nie wyłączaj muzyki. Nie zapalaj światła. Nie zabieraj mi z dłoni papierosa. Przybliż się. Nic nie mów, nie mam siły słuchać. Nie odgarniaj zagubionych kosmyków włosów z mojej twarzy. Nie wycieraj smug tuszu z policzków. Przytul mnie najdelikatniej jak potrafisz i daj umierać. Przeobraziłeś moje życie w katorgę pełną bezdechów, pozwól by śmierć była cudowna.
|
|
 |
Kocham te chwilę, kocham to miasto, kocham te momenty, kocham Ciebie, kocham każdy poranek, kocham każdy wieczór, kocham każdy dzień.
|
|
 |
Ja pokażę ci, że jestem sześć razy lepszy od ciebie, a ty skończysz na głębokości sześciu stóp w glebie.
|
|
 |
Zajeb kreskę to przejdzie, a później to jakoś będzie.
|
|
 |
nie mam serca, wiesz, chyba mi gdzieś wypadło, kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro.
|
|
 |
teraz żyję sobie tak, jakbym wsadził chuja w globus i mówił, że jebię świat.
|
|
 |
Discopolowa fala mnie nie jara i nara ! Ona tańczy dla Ciebie, dla mnie niech wypierdala.
|
|
 |
Krystaliczne połączenie - kilka ćwiartek plus moje podniebienie. / slonbogiem
|
|
|
|