głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika crazzyx33

wiele razy próbowałam zabić te uczucie. niszczyło mnie  Ciebie  bliskich. czasami marzyłam o tym  by cofnąć czas i skręcić w inną uliczkę  by nie poznać smaku Twoich ust  nie poczuć zapachu skóry. na szczęście każda z tych prób kończyła się porażką. mimo zdrady  setek sprzeczek i miliona przeszkód nie poddaliśmy się. nasze pikawy nadal biją w tym samym rytmie  nadając naszemu życiu   inaczej nie da się tego określić   sens.

waniilia dodano: 15 stycznia 2012

wiele razy próbowałam zabić te uczucie. niszczyło mnie, Ciebie, bliskich. czasami marzyłam o tym, by cofnąć czas i skręcić w inną uliczkę, by nie poznać smaku Twoich ust, nie poczuć zapachu skóry. na szczęście każda z tych prób kończyła się porażką. mimo zdrady, setek sprzeczek i miliona przeszkód nie poddaliśmy się. nasze pikawy nadal biją w tym samym rytmie, nadając naszemu życiu - inaczej nie da się tego określić - sens.

mimowolnie ściskam kołdrę  przesyconą zapachem Twoich perfum. łzy same ciekną mi po policzkach. wiem  iż dziś jesteś już w lepszym miejscu. wierzę  że Bóg ma Cię w opiece. ale po co nam to było? przez miliony niedopowiedzeń  nie ma Cię przy mnie. kłótnie zniszczyły nasze serca. nie wytrzymałeś  psychika legła w gruzach. tęsknię  za czekoladowymi źrenicami  już ledwie pamiętam dźwięk głosu  który utulał mnie do snu. ale już niedługo. za kilka dni będziemy razem. nasze dusze znów splotą się  tym razem na całą wieczność. bez Ciebie po prostu nic nie ma sensu.

waniilia dodano: 15 stycznia 2012

mimowolnie ściskam kołdrę, przesyconą zapachem Twoich perfum. łzy same ciekną mi po policzkach. wiem, iż dziś jesteś już w lepszym miejscu. wierzę, że Bóg ma Cię w opiece. ale po co nam to było? przez miliony niedopowiedzeń, nie ma Cię przy mnie. kłótnie zniszczyły nasze serca. nie wytrzymałeś, psychika legła w gruzach. tęsknię, za czekoladowymi źrenicami, już ledwie pamiętam dźwięk głosu, który utulał mnie do snu. ale już niedługo. za kilka dni będziemy razem. nasze dusze znów splotą się, tym razem na całą wieczność. bez Ciebie po prostu nic nie ma sensu.

i może bylibyśmy szczęśliwi  gdyby nie ta zdrada. heroinowa. ona zawładnęła Twoim ciałem i chociaż tak bardzo chciałeś się jej pozbyć ze swojego wnętrza  nie mogłeś. zmieniłeś się. akceptowałam wszystkie humorki  każde upokorzenie  ale tego już nie mogłam. załamałam się  wiesz. tak naprawdę wcale nie chciałam Twojej śmierci  ale nie potrafiłam inaczej. wybacz mi.

waniilia dodano: 15 stycznia 2012

i może bylibyśmy szczęśliwi, gdyby nie ta zdrada. heroinowa. ona zawładnęła Twoim ciałem i chociaż tak bardzo chciałeś się jej pozbyć ze swojego wnętrza, nie mogłeś. zmieniłeś się. akceptowałam wszystkie humorki, każde upokorzenie, ale tego już nie mogłam. załamałam się, wiesz. tak naprawdę wcale nie chciałam Twojej śmierci, ale nie potrafiłam inaczej. wybacz mi.

wystarczyłaby mi Twoja miłość  dużo nie wymagam.

waniilia dodano: 10 stycznia 2012

wystarczyłaby mi Twoja miłość, dużo nie wymagam.

nie odbierał. godzinę  dwie  dziesięć. straciłam nadzieję. myślałam  że zgarnęli go ze sprzętem. myliłam się. załatwiał 'interesy'. znowu z tą blond dziunią? rozpłakałam się  padłam na ziemię i nie wiem co działo się potem. obudziłam się na szpitalnym łóżku  trzymał moją  małą dłoń.  'już więcej nie zostawię Cię  nie wyjadę.' obiecał.

waniilia dodano: 8 stycznia 2012

nie odbierał. godzinę, dwie, dziesięć. straciłam nadzieję. myślałam, że zgarnęli go ze sprzętem. myliłam się. załatwiał 'interesy'. znowu z tą blond dziunią? rozpłakałam się, padłam na ziemię i nie wiem co działo się potem. obudziłam się na szpitalnym łóżku, trzymał moją, małą dłoń. -'już więcej nie zostawię Cię, nie wyjadę.'-obiecał.

myślałam  że to koszmar  niestety myliłam się. to chora rzeczywistość wystawiła mnie na śmiertelną próbę. wiesz  jak to jest  gdy najbliższa Ci osoba zdradza Cię? pewnie się domyślasz.

waniilia dodano: 30 grudnia 2011

myślałam, że to koszmar, niestety myliłam się. to chora rzeczywistość wystawiła mnie na śmiertelną próbę. wiesz, jak to jest, gdy najbliższa Ci osoba zdradza Cię? pewnie się domyślasz.

  gdy byłem mały bałem się szczurów  pająków  ciemności  teraz boję się tylko jednego.   czego?   zapytałam zaskoczona  był taki dzielny  co może budzić w nim jakikolwiek lęk.   tego  iż stracę Ciebie  że ze mną zerwiesz. nie wiedziałam co powiedzieć  pocałowałam go w czoło. czuł to samo co ja.

waniilia dodano: 30 grudnia 2011

- gdy byłem mały bałem się szczurów, pająków, ciemności, teraz boję się tylko jednego. - czego? - zapytałam zaskoczona, był taki dzielny, co może budzić w nim jakikolwiek lęk. - tego, iż stracę Ciebie, że ze mną zerwiesz. nie wiedziałam co powiedzieć, pocałowałam go w czoło. czuł to samo co ja.

  co chcesz na Gwiazdkę?   zapytałam go  trochę podirytowana po raz dwudziesty   Ciebie.   odpowiedział  z niewinnym uśmiechem na ustach.   okey  zrobię sobie kokardę z włosów jak Lady Gaga  opakuję się w różowy papier i moja matka przyniesie mnie pod Twój dom  okey?   jak dla mnie idealnie   wyszeptał  i czule pocałował mnie w czoło  śmiejąc się cicho.

waniilia dodano: 22 grudnia 2011

- co chcesz na Gwiazdkę? - zapytałam go, trochę podirytowana po raz dwudziesty - Ciebie. - odpowiedział, z niewinnym uśmiechem na ustach. - okey, zrobię sobie kokardę z włosów jak Lady Gaga, opakuję się w różowy papier i moja matka przyniesie mnie pod Twój dom, okey? - jak dla mnie idealnie - wyszeptał, i czule pocałował mnie w czoło, śmiejąc się cicho.

Twoje namiętne  przesycone erotyzmem pocałunki  sprawiły  iż zapomniałam  że na podwórku jest najzwyczajniej w świecie zimno  a ja stoję w krótkich szortach i podkoszulku na ramiączkach  w kapciach  zawieszona na chudej szyi. teraz kaszlę i kicham średnio co trzydzieści sekund i musisz nosić mnie na rękach  bo boli mnie kręgosłup. mógłbyś panować nad sytuacją  a nie oddawać się jej jak ja  wiesz.

waniilia dodano: 22 grudnia 2011

Twoje namiętne, przesycone erotyzmem pocałunki, sprawiły, iż zapomniałam, że na podwórku jest najzwyczajniej w świecie zimno, a ja stoję w krótkich szortach i podkoszulku na ramiączkach, w kapciach, zawieszona na chudej szyi. teraz kaszlę i kicham średnio co trzydzieści sekund i musisz nosić mnie na rękach, bo boli mnie kręgosłup. mógłbyś panować nad sytuacją, a nie oddawać się jej jak ja, wiesz.

stanęłam na przeciwko  dokładnie przyglądając się jego idealnym rysom. piękne  duże  czekoladowe oczy  otoczone firanką długich  czarnych rzęs  których pozazdrościłaby mu niejedna dziewczyna  słodki nosek  pełne wargi  śliczne włosy  prawie czarne  i ta ciemna karnacja  wszystko na miejscu. kręcił mnie niesamowicie  mój ideał. i ta urocza wada wymowy  słodkie r  przed którym tak uciekał. po prostu mistrzostwo! szkoda  że ranić też potrafi.

waniilia dodano: 22 grudnia 2011

stanęłam na przeciwko, dokładnie przyglądając się jego idealnym rysom. piękne, duże, czekoladowe oczy, otoczone firanką długich, czarnych rzęs, których pozazdrościłaby mu niejedna dziewczyna, słodki nosek, pełne wargi, śliczne włosy, prawie czarne, i ta ciemna karnacja, wszystko na miejscu. kręcił mnie niesamowicie, mój ideał. i ta urocza wada wymowy, słodkie r, przed którym tak uciekał. po prostu mistrzostwo! szkoda, że ranić też potrafi.

marzę o tym  by podejść i złożyć Ci życzenia świąteczne  tak po prostu. chciałabym byś nie uciekał wzrokiem na mój widok  czekając aż odwrócę się  by dokładnie ogarnąć moje kształty  wcięcie w talii  tyłek  brązowe włosy  które swobodnie opadają na moje plecy  z dnia na dzień  coraz dalej. pragnę byś podszedł do mnie  podał rękę i powiedział zwyczajne  'cześć' tak po prostu. przecież tak wiele nas łączyło  nieprawdaż.

waniilia dodano: 22 grudnia 2011

marzę o tym, by podejść i złożyć Ci życzenia świąteczne, tak po prostu. chciałabym byś nie uciekał wzrokiem na mój widok, czekając aż odwrócę się, by dokładnie ogarnąć moje kształty, wcięcie w talii, tyłek, brązowe włosy, które swobodnie opadają na moje plecy, z dnia na dzień, coraz dalej. pragnę byś podszedł do mnie, podał rękę i powiedział zwyczajne -'cześć' tak po prostu. przecież tak wiele nas łączyło, nieprawdaż.

wiesz  najgorsze są wieczory. wtedy wszystkie wspomnienia  te lepsze  jak i gorsze  wszystkie żale  podziękowania wychodzą na zewnątrz. płaczę jak małe  bezradne dziecko. czuję jak na moje serce spada olbrzymi głaz  z niepowodzeń. zdaję sobie sprawę  iż bez Ciebie nie zmienię nic.

waniilia dodano: 22 grudnia 2011

wiesz, najgorsze są wieczory. wtedy wszystkie wspomnienia, te lepsze, jak i gorsze, wszystkie żale, podziękowania wychodzą na zewnątrz. płaczę jak małe, bezradne dziecko. czuję jak na moje serce spada olbrzymi głaz, z niepowodzeń. zdaję sobie sprawę, iż bez Ciebie nie zmienię nic.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć