głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika crazeoliss

lubię ten subtelny dotyk  oczywiście  że lubię   jak każdy inny w jego wykonaniu. ale nie on oddziałuje na mnie najbardziej. kocham  gdy mocno zaciska swoje palce na moich   jakby ze świadectwem tego  że jeszcze dużo dotyku zostało  jest i będzie  choć z czasem stopniowo zacznie się wyczerpywać  aż w końcu ustanie przy ostatnim pożegnaniu.

definicjamiloscii dodano: 10 lipca 2012

lubię ten subtelny dotyk, oczywiście, że lubię - jak każdy inny w jego wykonaniu. ale nie on oddziałuje na mnie najbardziej. kocham, gdy mocno zaciska swoje palce na moich - jakby ze świadectwem tego, że jeszcze dużo dotyku zostało, jest i będzie, choć z czasem stopniowo zacznie się wyczerpywać, aż w końcu ustanie przy ostatnim pożegnaniu.

nie trzyma mnie tu zemsta czy pozytywne relacje. ciekawość   nęka mnie to cholerne zastanowienie  co jeszcze idiotycznego życie obmyśla  by bolało mocniej.

definicjamiloscii dodano: 10 lipca 2012

nie trzyma mnie tu zemsta czy pozytywne relacje. ciekawość - nęka mnie to cholerne zastanowienie, co jeszcze idiotycznego życie obmyśla, by bolało mocniej.

dziś  gdy zapytali mnie o przeszłość  o tamten odcinek  nie wiedziałam. na pytanie o datę  udzieliłam błędnej odpowiedzi. minęły prawie trzy lata i dopiero teraz mogę stwierdzić  że nie przywołam tamtych obrazów  jak wczorajszych sytuacji. zatarły się na przestrzeni czasu. nie zapomniałam. wciąż widując go  moje serce zaczyna mocniej kołatać ze strachu. nie kocha go  ale boi się kolejnej próby wymierzenia ciosu.

definicjamiloscii dodano: 10 lipca 2012

dziś, gdy zapytali mnie o przeszłość, o tamten odcinek, nie wiedziałam. na pytanie o datę, udzieliłam błędnej odpowiedzi. minęły prawie trzy lata i dopiero teraz mogę stwierdzić, że nie przywołam tamtych obrazów, jak wczorajszych sytuacji. zatarły się na przestrzeni czasu. nie zapomniałam. wciąż widując go, moje serce zaczyna mocniej kołatać ze strachu. nie kocha go, ale boi się kolejnej próby wymierzenia ciosu.

z szerokim uśmiechem wyobraża sobie to wszystko. kilka wspólnych lat zapakowanych już do pudła przeszłości. tą teraźniejszość  która ma powstać. irracjonalne detale w postaci wspólnego mieszkania i spalonych naleśników podanych na śniadanie do łóżka. dom  syn i wieczory spędzone przy lampce białego wina i drewnie pękającym w kominku. jedyne przed czym protestuje to oddzielnie brana kąpiel  argumentując to tym  że dwadzieścia minut każdego dnia beze mnie kiedyś będzie nie do zniesienia.

definicjamiloscii dodano: 10 lipca 2012

z szerokim uśmiechem wyobraża sobie to wszystko. kilka wspólnych lat zapakowanych już do pudła przeszłości. tą teraźniejszość, która ma powstać. irracjonalne detale w postaci wspólnego mieszkania i spalonych naleśników podanych na śniadanie do łóżka. dom, syn i wieczory spędzone przy lampce białego wina i drewnie pękającym w kominku. jedyne przed czym protestuje to oddzielnie brana kąpiel, argumentując to tym, że dwadzieścia minut każdego dnia beze mnie kiedyś będzie nie do zniesienia.

pobielałe kostki na rękach od zaciskania ich na jego dłoniach. odpowiedź upartego wzroku z domieszką czułości  dopicie piwa i inne ramiona odciągające mnie na bok z krótkim 'nie patrz  idziemy'. dudniące w uszach zapewnienie  że robi to dla mnie  że ten typ nigdy więcej mnie nie tknie. zero odpowiedzi na to  iż ja nie chcę. potem te ramiona wracają zawsze  z krótkim 'mówiłem  że nie masz się o co martwić'  a mimo wszystko  za każdym razem zagryzam z nerwów wargę i nie zapowiada się na razie na zmianę.

definicjamiloscii dodano: 9 lipca 2012

pobielałe kostki na rękach od zaciskania ich na jego dłoniach. odpowiedź upartego wzroku z domieszką czułości, dopicie piwa i inne ramiona odciągające mnie na bok z krótkim 'nie patrz, idziemy'. dudniące w uszach zapewnienie, że robi to dla mnie, że ten typ nigdy więcej mnie nie tknie. zero odpowiedzi na to, iż ja nie chcę. potem te ramiona wracają zawsze, z krótkim 'mówiłem, że nie masz się o co martwić', a mimo wszystko, za każdym razem zagryzam z nerwów wargę i nie zapowiada się na razie na zmianę.

Życie bez bólu to jazda samochodem bez kontrolek i zegarów   da się nim jeździć  pytanie tylko  jak długo. Bo jak długo będzie żyło dziecko  które nie nauczyło się  że dotykanie gorących naczyń powoduje ból?

estrellax3 dodano: 6 lipca 2012

Życie bez bólu to jazda samochodem bez kontrolek i zegarów - da się nim jeździć, pytanie tylko, jak długo. Bo jak długo będzie żyło dziecko, które nie nauczyło się, że dotykanie gorących naczyń powoduje ból?

Kiedy już spotykasz mężczyznę swoich marzeń  faceta jak z bajki. Okazuje się że jest zbyt bajkowy by istniał naprawdę. Przynajmniej zbyt bajkowy dla ciebie

estrellax3 dodano: 6 lipca 2012

Kiedy już spotykasz mężczyznę swoich marzeń, faceta jak z bajki. Okazuje się że jest zbyt bajkowy by istniał naprawdę. Przynajmniej zbyt bajkowy dla ciebie

Wiem  jaki jest świat. Naprawdę wiem. I mimo wszystko tkwi we mnie... nadzieja  gdzieś na dnie serca. Nieważne  ile razy została rozbita w pył  ciągle odżywa na nowo i z dziką przyjemnością zmienia moje życie w piekło.

estrellax3 dodano: 6 lipca 2012

Wiem, jaki jest świat. Naprawdę wiem. I mimo wszystko tkwi we mnie... nadzieja, gdzieś na dnie serca. Nieważne, ile razy została rozbita w pył, ciągle odżywa na nowo i z dziką przyjemnością zmienia moje życie w piekło.

Czasami robiło im się tak ciepło  ze to wyciskało im łzy. Jeden wspólny oddech  bicie serc  skurcze mięśni pompujących krew  tętno  temperatura  zapach oddechu  tożsamość ciał  Robur czuł swój dotyk na jej twarzy  czuł swoje usta całując jej usta  roztopioną słodycz w najmniejszej kropli jej śliny  czuł w sobie jej ciepło  a przecież trzymali się jedynie za dłonie  leżeli wtedy obok na łące  zapach lasu miał niemal barwę  jak gęsty dym z aromatycznej flary  ich ciała płynnie przechodziły w powietrze  traciły gęstość  patrzyli wtedy sobie w oczy  widzieli samych siebie  Robur i Maja  czuli się jak jedna osoba  jak wzór  który ma sens jedynie wtedy gdy Robur kładzie ramię na piersi Mai  jedynie wtedy  gdy jest dotyk i nie ma przerwy między jednym  a drugim.

estrellax3 dodano: 6 lipca 2012

Czasami robiło im się tak ciepło, ze to wyciskało im łzy. Jeden wspólny oddech, bicie serc, skurcze mięśni pompujących krew, tętno, temperatura, zapach oddechu, tożsamość ciał, Robur czuł swój dotyk na jej twarzy, czuł swoje usta całując jej usta, roztopioną słodycz w najmniejszej kropli jej śliny, czuł w sobie jej ciepło, a przecież trzymali się jedynie za dłonie, leżeli wtedy obok na łące, zapach lasu miał niemal barwę, jak gęsty dym z aromatycznej flary, ich ciała płynnie przechodziły w powietrze, traciły gęstość, patrzyli wtedy sobie w oczy, widzieli samych siebie, Robur i Maja, czuli się jak jedna osoba, jak wzór, który ma sens jedynie wtedy gdy Robur kładzie ramię na piersi Mai, jedynie wtedy, gdy jest dotyk i nie ma przerwy między jednym, a drugim.

Czasem słowa są zbędne. Czasem wystarczy bliskość drugiej osoby  świadomość  że nie jest się samemu na tym świecie  że ma się na kogo liczyć. Nic więcej.

estrellax3 dodano: 6 lipca 2012

Czasem słowa są zbędne. Czasem wystarczy bliskość drugiej osoby, świadomość, że nie jest się samemu na tym świecie, że ma się na kogo liczyć. Nic więcej.

Najboleśniejszym ciosem była dla niego świadomość  że ją złamał  zniszczył jej ducha walki. Dostał to  czego chciał lecz wielkim kosztem.  SANDRA FIELD

estrellax3 dodano: 6 lipca 2012

Najboleśniejszym ciosem była dla niego świadomość, że ją złamał, zniszczył jej ducha walki. Dostał to, czego chciał lecz wielkim kosztem. SANDRA FIELD

Miłość ma własną magię. Dzięki niej mężczyzna i kobieta mogą zaznać raju już na ziemi.

estrellax3 dodano: 6 lipca 2012

Miłość ma własną magię. Dzięki niej mężczyzna i kobieta mogą zaznać raju już na ziemi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć