 |
|
poważnie, słabo mi się robi już przy samym odbieraniu telefonu, a kiedy słyszę Jego "dobry wieczór, skarbie" nie widzę innej opcji, niż przytrzymać się czegoś. ostatkami sił dochodzę do łóżka, podpierając się ścian, a na każde kolejne słowo, które mówi w moim kierunku, szczelniej opatulam się kołdrą. jeśli na fizyce zapytają Cię o dźwignię dwustronną, spokojnie możesz stwierdzić, iż to moje przeciwieństwo - to jak dużo mam Go w środku, w sercu, ani trochę nie równa się opustoszeniu na zewnątrz.
|
|
 |
|
"To wygląda jak... nie wiem, z jakiegoś filmu. On wyjeżdża, Ty tęsknisz, On tęskni, w ogóle takie rozmowy przez tele... Jeszcze listy do siebie wysyłajcie. Film nakręcą! Albo książkę ktoś napisze (najprędzej Ty)" A, głuptas♥
|
|
 |
|
serce to narząd? to musi być coś ponad, jakaś nieopisana materia. przecież narządu, jako rzeczy materialnej, nie da się tak po prostu zabrać, nie wyciągając nawet dłoni.
|
|
 |
|
niech w całym mieszkaniu śmierdzi spalenizną, a w koszu utworzy się stosik spalonych gofrów. niech dochodzi do wniosku, że musi przetrzymać je jednak krócej i w efekcie poda niedopieczone. niech wkurza się na "całe to chore gotowanie" i mierzy mnie poważnym wzrokiem, kiedy w spazmie śmiechu rozleję kawę, by po sekundzie, nie gniewając się ani trochę, pocałować mnie w czubek nosa. chcę jeść tą niedoskonałą mieszankę mleka, mąki, oleju, proszku do pieczenia, jajek... i miłości.
|
|
 |
|
na drugim plan schodzi to jak, z czym na sumieniu, czy z jointem czy szlugiem między palcami, z jaką przeszłością - po prostu masz być. masz być tutaj, bo ja jestem.
|
|
 |
|
'a co, jeśli którejś nocy powiem ci, że dłużej już nie potrafię tego ciągnąć. że serce już nie łyka kłamstw, a rozum śmieję mi się gorzko w twarz powtarzając, że przecież uprzedzał. znikniesz, uciekniesz, spieprzysz? czy, odpiszesz, oddzwonisz, przybiegniesz? ale czy kiedykolwiek pokochasz?'
|
|
 |
|
“gdy zabijesz już w sobie wszystko co żyło, dostrzeżesz, że nic i tak nie umarło ”
|
|
 |
|
uważaj, żeby pewnego dnia nie poczuć za mocno. uważaj, żeby pewnego dnia znów nie stracić za wiele
|
|
 |
|
spójrz na świat z moich oczu, będziesz chciał je zamknąć
|
|
 |
|
brak entuzjazmu odbierasz jak opuszczenie
|
|
 |
|
“sicker than the rest, there is no test.”
|
|
 |
|
'a miało być tak pięknie, miało nie wiać w oczy nam i ociekać szczęściem.'
|
|
|
|