 |
Siema kolego nie pozbędziesz się wspomnień, zakręciłam twoim światem bardziej niż ktokolwiek.
|
|
 |
może za często przeklinam, bywam wredna, mam cięte riposty, ale tak naprawdę wrażliwość to najbardziej dostrzegalna, przez bliskich mi, cecha mojego charakteru. chociaż wydaje się, że jestem tak okropnie silna, nie potrafię radzić sobie z najprostrzymi dla innych problemami. dostrzegam zbyt wiele rzeczy, których nie powinnam. nienawidzę rasizmu i egoizmu. cenię mężczyzn, którzy potrafią kochać, ale nie wierzę w przyjaźń z nimi. nie noszę szpilek, chociaż posiadam dwie pary w szafce. upajam się wolnością tak samo jak moim ukochanym arbuzowym drinkiem sobieskiego. jestem, bo muszę.
|
|
 |
spróbuj o nim zapomnieć. to tak jakbym mogła zapomnieć zapach mojej pościeli. ulubiony koktajl bananowy. smak letnich truskawek, woń jego intensywnych męskich perfum. ciepłe spojrzenie i objęcie. to wszystko jest za bliskie memu sercu - nie mogę. / malynoowa
|
|
 |
A może właśnie tak miało być? Może miała się w nim zakochać bez wzajemności, żeby zrozumieć, że nie zawsze to czego pragnie może należeć do niej? Przecież ona była tylko zwykłą, małą dziewczynką która zakochała się w jego brązowych oczach, w tym jego uśmiechu, w tym jego sposobie bycia i w tej jego minie. A on był tylko zwykłym małym chłopcem, który nie wiedział, że jest jej marzeniem.
|
|
 |
Jedyne czego możesz być pewien to tego, że chyba nigdy nie przestanie mi na Tobie zależeć. I tego się właśnie obawiam.
|
|
 |
Zakochanie - przed użyciem zapoznaj się z sercem drugiej połówki, lub skonsultuj się z rozumem, gdyż każda miłość niewłaściwie wybrana zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.
|
|
 |
|
Spośród miliona wybrał właśnie ją. Szarą myszkę, o szarym sensie życia. Malutką dziewczynkę o wielkich planach i nadziejach. I jakby za dotknięciem magicznej różdżki sprawił, że jej życie nabrało kolorów. Chodziła jakaś inna. Często uśmiechnięta, rzadziej już smutna. Przestała mieć plany, bo plany zmieniły się w rzeczywistość. Teraz już nie jest malutką dziewczynką... teraz jest tylko jego księżniczką.
|
|
 |
- nie mogę tak dłużej! - wykrzyczałam w furii, wychodząc z Jego domu. kiedy przechodziłam próg poczułam dłonie, Jego dłonie, na swoich biodrach. wbrew wcześniejszym postanowieniom względem siebie, obróciłam się ku Niemu. ten na pozór największy twardziel - płakał. wylewał swoje nieskazitelne łzy przeze mnie. - nie potrafię pozwolić Ci odejść, nie potrafię, pomimo tego jak bardzo Cię, kurwa, nienawidzę... - szepnął patrząc w moje źrenice. pod wpływem chwili mocno się do Niego przytuliłam, szlochając Mu w ramię. - kochanie, jesteś najważniejsza. - powiedział mi do ucha, słabym głosem. utwierdził mnie w przekonaniu, że jednak dobrze zrobiłam zostając.
|
|
 |
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ Kur.wa. Jak On na mnie działa. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
|
 |
Ona tylko chciała, aby On o niej nie zapomniał. Nigdy. I czasem o niej myślał, wspominając wspaniałe chwile spędzone z nią.
|
|
 |
Poświęcam Ci dziennie 75 procent moich myśli. Te drugie 25 to moje problemy. Właściwie Ty jesteś moim problemem, więc myślę o Tobie cały czas.
|
|
|
|