|
Chciałam byś odszedł z mojego życia równie szybko jak i się w nim pojawiłeś, chciałam byś zniknął zanim będzie za późno, zanim uzależnisz mnie od swojej osoby. Chciałam, ale nie potrafiłam urwać z Tobą kontaktu, bo coś pchało mnie do Ciebie. Chciałam, a brnęłam w tą znajomość dalej i naiwnie wierzyłam, że tym razem będzie inaczej no i mam za swoje. Znowu cierpie przez własną głupote. / s.
|
|
|
Tak długo mieszkał w moim sercu niszcząc każdą jego cząstkę na nowo. Tak długo sprawiał, że łzy wylewały się z moich oczu, a wspomnienia nie pozwalały iść na przód, a teraz go nie ma. Tak po prostu odszedł. Pozostawiając tylko pustkę i resztki wspomnień, które już nie sprawiają bólu. Już nie każe mi za sobą tęsknić całymi dniami i nocami. Już nie śni mi się każdej nocy przypominając o tym jak bardzo go kocham. Odszedł, a ja w końcu po tak długim czasie mogę napisać, że jestem wolna. Nie wiem czy do końca, ale wierzę, że w końcu uda mi się zebrać swoje życie w jedną całość. / s.
|
|
|
Czasami wydaje mi się, że już jest lepiej, że wszystko idzie w dobrą strone i w końcu uda mi się wyjść na prostą, ale wystarczy chwila i znów wszystko wraca. Wszystko o czym próbowałam zapomnieć przez cały ten czas znów wróciło ze zdwojoną siłą przez co utrudnia normalne funkcjonowanie. Wróciła cała przeszłość, wspomnienia, uczucia, które tak bardzo bolą. Dlaczego to wszystko musi być takie trudne? Dlaczego nie potrafię uwolnić się od przeszłości i w końcu normalnie żyć? / s.
|
|
|
Powiedz mi kim Ty jesteś? Kim jest człowiek, z którym mieszkam odkąd się urodziłam? Podobno moim ojcem, ale czy tak zachowuje się ojciec? Ojcem jest ktoś kto pozwalał na to by jego dzieci od najmłodszych lat patrzyły na to jak pije, bije i wyzywa własną żone, a moją matke? Ojcem jest ktoś kto wyzywa wszystkich dookoła nawet własne dzieci? Ktoś kto nie potrafi zapewnić bytu swojej rodzinie? Ktoś kto daje zły przykład dzieciom i nie potrafi dać szacunku drugiej osobie? Ojcem jest ktoś przez kogo pojawia się stres, łzy i strach? Nie, Ty nie jesteś moim ojcem. Jesteś chujem, którego z całego serca nienawidzę. I wolałabym żeby Cię tu nie było, wtedy byłoby o wiele lepiej. / s.
|
|
|
Nie mam dla Ciebie miłości, ktoś tu był przed Tobą. Nie ma we mnie miłości, odchodząc zabrał(a) ją ze sobą. / Skubas
|
|
|
Kiedyś pisaliśmy po kilka godzin dziennie, opowiadaliśmy sobie o tym jak minął nam dzień, spędzaliśmy razem czas, szeptaliśmy sobie czułe słowa, wyznawaliśmy sobie miłość, wspieraliśmy się w trudnych dla nas chwilach, byliśmy szczęśliwi. A dziś udajemy, że się nie znamy. Mijając się na ulicy wolimy spuścić wzrok lub odwrócić głowę w drugą stronę zamiast po prostu spojrzeć sobie w oczy rzucając „cześć”. Nigdy nie chciałam żeby to wszystko tak wyglądało, ale to Ty wybrałeś taką drogę. Drogę gdzie wolisz udawać, że nie mnie nie znasz choć podobno kiedyś byłam dla Ciebie wszystkim. / s.
|
|
|
Wystarczyło na jeden krótki moment spojrzeć na Ciebie by zrozumieć, że to co było miedzy nami dla Ciebie nie miało żadnego znaczenia. By zrozumieć, że nasz związek i wszystkie słowa, które wypowiedziane były z Twoich ust w moją strone były nic nie warte. By zrozumieć, że ja nigdy Cię tak naprawdę nie znałam, bo Ty po prostu udawałeś kogoś kim nie jesteś. By zrozumieć, że wylewałam łzy przez kogoś, kto ma mnie w dupie, i nawet nie stać go na głupie "cześć', bo woli udawać, że mnie nie zna. / s.
|
|
|
Ohh.. Jak zwykle wszystko musiałeś zepsuć. / s.
|
|
|
Tak łatwo nam wychodzi to niszczenie się nawzajem.
|
|
|
Wódka wlewa obojętność w żyły.
|
|
|
Nienawiść do kogoś, kogo się kocha, jest strasznie męcząca.
|
|
|
Nie wmawiaj sobie, że był idealny tylko dlatego, że się zakochałaś. Nie wmawiaj sobie tego pod żadnym pozorem. Bo gdyby tak rzeczywiście było, gdyby posiadał chociaż namiastkę tych cech, które mu przypisujesz - siedziałby teraz przy Tobie. Nigdy nie pozwoliłby Ci odejść.
|
|
|
|