' Kiedyś będziemy mieć duży dom, gromadkę słodkich dzieci, będziesz moją żoną, kupimy sobie wielkiego psa- doga niemieckiego, o którym tak marzysz. Będę robił Ci kolacje, razem bedziemy zasypiać i budzić Cię, codziennie rano będę robil Ci Twoją ulubioną kawę z dwóch łyżeczek, 3/4 łyżeczki cukru i 1/4 szklanki mleka. Obydwoje rzucimy to pieprzone palenie, na które nie mamy teraz motywację, ale kiedyś motywacją będą nasze, wspólne, kochane dzieci, których nie będziemy chcięli przecież truć'. Jedno z kolejnych Twoich pierdolonych zapewnień o szczęśliwej wspólen przyszłości, ja pamiętam każde Twoje slowo, każdy cm Twojego ciała, każdą mieniącą się iskierkę w Twoich tęczówkach, Twój smak i to jak się czułam mając Ciebie obok, a Ty? Czy Ty wgl pamiętasz jeszcze moje imię? /kokaiina
|