 |
Leżąc obok mnie, spogląda na mnie swoim smutnym spojrzeniem. Wyczuwa jak drżę, jak wzrasta temperatura mojego ciała i tracę kontrolę nad swoimi emocjami. Widzi moje huśtawki nastroju i mocno mnie do siebie przytula. Powtarza, że wyjdę z tego, że pomoże mi odstawić wszystko co doprowadza do wyniszczenia mojego organizmu. Pomoże rozstać się z tragiczną przeszłością i namaluje nam coś o wiele piękniejszego. Obiecuje, że zapewni to czego nikt do tej pory nie potrafił. Stabilizacje, bezpieczeństwo i pewny grunt, który nie osunie się spod stóp. Tak wspaniale mówi o miłości, jak nikt innym. W sposób dojrzały, mądry i hipnotyzujący. Opowiada o zauroczeniu i fascynacji. O historii, którą wspólnie napiszemy. Utwierdza mnie w przekonaniu, że w moim życiu nareszcie coś się zmienia na lepsze, choć powoli. Całuje moją dłoń. Jest przeciwieństwem osób z którymi się spotykałam. Jest przeciwieństwem moich ideałów i wyobrażeń, ale chyba to mnie intryguje najbardziej. Podróż w nieznane z tym człowiekiem.
|
|
 |
"Trudno mi się z tobą rozstać. Ale kocham cię i nie chcę stracić tego uczucia. Wolę wyrzec się ciebie, niż żyć z tobą, nie umiejąc cie kochać. Już ból jaki będę nosił w sercu przez całe życie, wydaje mi się znośniejszy". Haruki Murakami - Koniec świata i hard-boiled wonderland
|
|
 |
Witaj Miła Moja. Pewnie nie zdajesz sobie sprawy jak serce mnie boli, za każdym razem gdy pomyślę jak dobrze było Nam razem. Świat zmienia się z każdym dniem, lecz ja wciąż tkwię w miejscu z nadzieją, że jeszcze kiedyś usłyszę od Ciebie choć jedno słowo. Patrzę na księżyc nocną porą i wyobrażam sobie jak się uśmiechasz. Moje serce zalewa fala ciepła gdy zamykam oczy i czuję Twój oddech na karku. Ciężko mi bez Ciebie. Wiem, że mi nie wierzysz, myślisz, że żyję lepiej niż kiedykolwiek. To pozory moja kochana, mówią, że ten kto najbardziej cierpi, płacze najciszej. Ludzie ukrywają strach i samotność pod maską codzienności, bo nie chcą by ktokolwiek ingerował w ich prywatność, lecz ja wciąż Cię kocham moja droga. I tęsknię za Tobą. Pewnie czytając te ostatnie słowa już gnieciesz list i ocierasz łzę, chyba, że żadne uczucia względem mnie nie pałętają się już po Twojej główce. Przepraszam za to, że zniszczyłam Twój poukładany świat. Wiedz, że Ty moim będziesz zawsze. Kocham Cię. / arrianne
|
|
 |
ani be, ani me, ani chuj Ci w dupe. rozumiem, ze zakonczyl to wszystko. nie dziwie sie, bo kto by chcial kobiete z depresja? / podobnodziwka
|
|
 |
Kolejny dzień umieram w sidłach przeszłości,każdego dnia się cofam wstecz bo pragnę Twojej bliskości./mr.lonely
|
|
 |
Zawsze chcemy więcej: więcej pieniędzy, przyjaciół, miłości, szczęścia, ale to więcej ma swój limit, i jeśli go przekroczysz, zostaniesz z niczym.
|
|
 |
Kiedyś Cię nie zauważałam. Dziś widzę Cię nawet tam, gdzie Cię nie ma.
|
|
 |
Moje piekło to Twoja nieobecność.
|
|
 |
I kupmy w aptece ten antydepresant.
I przedawkujemy go grubo po stokroć.
I porobisz nożem mi sznyty na plecach.
Bo tym co Ci powiem, Cię zrani w chuj mocno
|
|
 |
Wiem, że trudno pogodzić się z tym jaka jestem. Wiem, że jest to dla Ciebie ciężkie i tak trudne do zrozumienia - że jak dziewczyna może używać pięści, że jak to możliwe, że potrafi się bić. Wiem, że nie umiesz pogodzić się z tym, że jestem inna i że czasami Ci ciężko: gdy krzyczę, gdy nie daję rady już by znowu się starać. Wiem, że masz ze mną czasem totalny kosmos i nie wytrzymujesz nerwowo - ale mimo to, jesteś przy mnie zawsze. Najbliżej jak potrafisz, najmocniej - i za to Ci dziękuję - za to, że pokazujesz mi jak można kochać drugiego człowieka - ukazujesz nowe znaczenie bezwarunkowej miłości.
|
|
 |
"Stoję tu gdzie zawsze spotykałaś mnie, w ręce trzymam pięć suszonych róż. Każda z nich to sto przeżytych wspólnie dni. Szkoda, że nie będzie szóstej już."
|
|
|
|