 |
przywykłam do tego, że żyję Tobą,
Tylko Tobą
|
|
 |
Nie chcę nigdy myśleć, że już nie moje tętno jest w Jego oczach, że ktoś inny idzie z Jego sercem w dłoniach na bosaka zdzierając stopy do krwi, że już nie ja robię wszystko by tylko to serce było bezpieczne, by spokojnie biło nawet za cenę moich ran i blizn. Jego dłonie, Jego skóra, to wszystko jest tak realne i bliskie, tak rzeczywiste jak płatki śniegu w środku zimy, jak upał w lecie i łzy gdy człowiekowi jest źle.
Za kilka lat chcę go witać uśmiechem każdego ranka, chcę kłócić się z Nim i godzić całą noc. Dlaczego akurat z Nim? Nie wiem, miłość nie pyta "dlaczego", Ona albo jest albo nie. Więc zapomnijmy o rozsądku i żyjmy dla siebie.
|
|
 |
nie strać Go i nie rań,
bo masz wszystko to
na czym ci tak zależało
|
|
 |
nie ważne ile noży wbijemy sobie w plecy,
jak wiele razy będziemy płakać po tych destrukcyjnych momentach,
liczy się to czy będziemy potrafili podnieść się,
wybaczać.
|
|
 |
mój bohater, zwykły człowiek a jednocześnie gdzieś wysoko,
ponad innymi, ktoś kto nie lubi widoku moich łez i stara się je otrzeć dłonią,
choć o wiele lepiej robi to swoim uśmiechem
|
|
 |
Są takie drzewa, [...] które rosną normalnie tylko do pewnej wysokości, a potem niespodziewanie puszczają dzikie pędy. Często to można zaobserwować u ludzi.
|
|
 |
Jakaś część ciebie wciąż we mnie żyje. Nawet gdybyś ty odszedł, ta część by została. Tkwisz we mnie. Jestem twoim odbiciem, ty jesteś moim, żadne z nas nie może już istnieć oddzielnie.
|
|
 |
Zostaw ten świat sztuczny tak,
że trawa jest zielona tylko w grach
|
|
 |
Najpierw odstaw Red Bulla, którego pijesz z rana,
papierosa, po którego sięgasz też nie zapalaj
Odpuść kawę, alkohol, nie skręcaj jointów,
wszystko jest dla ludzi, ale zacznij od początku.
|
|
 |
Kiedy ja tu ostatnio byłam...
|
|
 |
Dlugo nad tym myslalam i dopiero teraz dostrzegam swoje bledy. Tak wyszlo i tego nie zmienimy. Moze nie bylismy sobie pisani. Wiem ze pomimo tylu wylanych lez, smutkow i nieprzespanych nocy nie zaluje ani jednej chwili. Wiem ze nie mamy juz szans na bycie razem ale naprawde jestem szczesliwa ze przynajmniej mozemy porozmawiac od czasu do czasu. Ta cala historia duzo mnie nauczyla i jestem wdxieczna za sznase przezycia tych wszystkich chwil. On zawsze pozostanie czescia mnie i zawsze bede go kochac. Chce aby byl w koncu szczesliwy, aby znalzl kogos kogo pokocha tak jak ja jego. To byly wspaniale chwile, ktore duzo mnie nauczyly. Nigdy o nich nie zapomne. Teraz nie mam juz najmniejszej nadzieji na to ze bedziemy dla siebie kims wiecej. Doroslismy do przyjazni i tego bedziemy sie trzymac.
|
|
 |
Z dnia na dzien bylo coraz lepiej, w koncu myslalam ze juz mi przeszlo. Nie mialam z nim kontaktu i tak chyba bylo lepiej. Zaakceptowalam to ze to nie byla nasza bajka. Probowalam znalezc sobie kogos ale zaden nie byl nim. Myslalam ze tak ma byc. Bylo mi dobrze tak jak jest. Niedawno jednak spotkalismy sie ze znajomymi w knajpce, on tez tam byl. Zrozumialam ze moge go traktowac normalnie, ze juz mi przeszlo. Od tamtej pory gadalismy kilka razy. Staram sie byc mila i traktowac go jak zwyklego kolege. Ciesze sie ze po tym wszystkim mozemy byc tylko albo az znajomymi. Jestem szczesliwa ze mozemy normalnie pogadac. Oboje zachowujemy sie tak jakby nic wczesniej sie nie wydarzylo. Mam swiadomosc ze my pozostaniemy juz tylko znajomymi ale ciesze sie ze mamy taka szanse. Z perwpektywy czasu zrozumialam ze ja tez popelnilam wiele zasadniczych bledow. Nie obwiniam go juz za to co sie stalo bo wiem ze byla to tez moja wina.
|
|
|
|