 |
Ja podjęłam już dawno decyzje i mimo tego, ze teraz sobie o mnie przypomniałeś, że piszesz prawie codziennie, mówisz, że tęsknisz ja postanowiłam, że to i tak koniec. Nie mogę wiecznie na Ciebie czekać i w kółko o Tobie myśleć. Nie mam pewności, ze nie będzie tak jak poprzednio, że nagle Ci się odmieni i na kilka miesięcy znów zerwiesz kontakt. Boję się tego i cóż, nie chcę przechodzić przez to wszystko ponownie. I może tym razem byłoby inaczej, może rzeczywiście zrozumiałeś i w końcu mogłoby nam się udać, ale przykro mi, ale ja już podjęłam swoją decyzję.
|
|
 |
mała chwila zapomnienia. Już dawno pogodziłam się z końcem, a nawet go zaakceptowałam więc po co cokolwiek zmieniać? jest jak jest i tak już zostanie. ;)
|
|
 |
Ja już mam swoją odpowiedź ;))
|
|
 |
Mowisz, ze sie steskniles i dlatego probujesz odnowic ten kontakt, ze byles glupi przestajac nagle sie odzywac. Chcialabym wierzyc, ze w koncu sie ogarnales i wiesz czego chcesz, ze tym razem bedzie inaczej.. jednak boje sie, boje sie Ci zaufac i uwierzyc w to co mowisz. Poczekam i zobacze jak to wszystko potoczy sie dalej. Na razie nie robie sobie zadnych nadziei. A moze juz nie warto nawet rozmawiac? Przekonam sie..
|
|
 |
Po raz kolejny namieszales mi w głowie. Nie mam pojęcia co mam o tym wszystkim myśleć, jak potraktować to co powiedziałeś, że stara miłość nie rdzewieje. Nie wiem, naprawdę nic już nie wiem...
|
|
 |
w nowym roku miało się wszystko zmienić, miałam raz na zawsze zerwać z nim kontakt, a tymczasem on znowu zaczął się odzywać i mimo, że ja już nic sobie z tego nie robię, nie liczę na nic to i tak nie umiem zerwać tego kontaktu...
|
|
 |
Nic nie zaczyna się tam, gdzie naszym zdaniem powinno.
|
|
|
|