 |
Jesteś moją depresją a zarazem ożywieniem. Gdy przypominam sobie Twój uśmiech i entuzjazm do życia połączony z roztrzepaniem, problemy choć na minutę znikają. Szkoda, że potem wraca rzeczywistość.
|
|
 |
-synu czy jestes gejem - nie tato... ja jestem księżniczką
|
|
 |
Kocham, więc ból serca nie jest mi obcy.
|
|
 |
nie jara mnie typ z full capem, bejsbolówką, czy koszulą na sobie. nie patrzę, czy ma ubrane dresy, czy spodnie z krokiem opuszczonym do kolan. nie zwracam uwagi na fryzurę, oczy, nos, usta, czy chociażby policzki. nie obchodzi mnie czy on się patrzy na mnie, czy mija mnie szerokim łukiem. mam w dupie jego zaczepki, uśmiechy, wyzwiska, czy końskie zaloty. nie obchodzi mnie żaden typ, nie licząc Ciebie. każde Twoje słowo, każdą Twoją bluzę, bluzkę, każde spodnie, buty, torby, piosenki, zdania, uśmiechy, gesty zapamiętam do końca swoich dni. także uważaj. uważaj, na wszystko, co robisz, co mówisz, z kim to robisz i do kogo to mówisz. tylko na Twoim punkcie jestem tak wyczulona, także możesz czuć się zaszczycony. ale to z miłości. tylko i wyłącznie z miłości.
|
|
 |
kocham Cię. więcej grzechów nie pamiętam...
|
|
 |
, nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała Cie przytulić i powiedzieć : jesteś tylko mój .
|
|
 |
Dobrze byłoby usłyszeć Twój głos i to, jak mówisz, że u Ciebie wszystko dobrze, że nie mam się martwić. Mimo wszystko żyję nadzieją, że u Ciebie jest jak najlepiej. Nic się nie zmieniło od sierpnia. Nikt nie zajął Twojego miejsca. Co więcej - kocham Cię bardziej, niż kiedykolwiek. Z dnia na dzień czuję, że ja bez Ciebie to jak wysychające jezioro. Nie raz próbowałam zapomnieć, żyć teraźniejszością. To wszystko na nic. Kocham Cię, kocham Cię bardziej niż robiłam to wcześniej. Coraz trudniej się z tym życie, ale kocham Cię. I nie zamierzam tego zmienić. Tak, jak dotrzymałam swoich słów sprzed 9 miesięcy - nie pokochałam żadnego innego. Tylko Ty, zawsze Ty.
|
|
 |
dzieliło ich wszystko . pochodzenie , poglądy , miejsce zamieszkania . łączyło ich to , co najważniejsze - miłość .
|
|
 |
cierpisz . nie współczuję Ci i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia , bo podobno nic się nie dzieje bez przyczyny .
|
|
 |
Co mi się w nim podoba? A skąd ja mam to do cholery jasnej wiedzieć? Nie jestem Duchem Świętym żeby wiedzieć takie rzeczy. Zaraz. Ja powinnam wiedzieć takie rzeczy? Cholera.
|
|
 |
Tak własnie robią młodzi ludzie. Ciągle na coś czekają. Wydaje im sie, że życie jeszcze się nie zaczęło. Że zacznie się za tydzień, za miesiąc, ale jeszcze nie teraz. A potem nagle człowiek robi się za stary i wtedy zadaje się sobie pytanie, czym było całe to czekanie. Ale wtedy jest już za późno.
|
|
|
|