 |
Problemy same się nie rozwiążą,bo same się nie zawiązały..
|
|
 |
sprytny jesteś - wiesz, że nie jestem w stanie Cię zranić, bo Twój ból to też mój ból. nie wiem jak tego dokonałeś, ale boli mnie każde Twoje cierpienie.
|
|
 |
Nigdy więcej nie mów mi, że wiesz co czuję.Nie wiesz.Nie przeżyłeś tego co ja.
|
|
 |
Czuję, że robię sobie ciągle na złość.Ograniczam się myśląc, że wtedy będzie mniej bolało.Ciągle powtarzam sobie, że jeszcze nie czas, że jestem jeszcze za mało silna.Brakuje mi szczęście, którego w jakiś krótkich okresach życia jednak doznałam.Brakuje mi czułości, nadziei na lepsze jutro, pewności, wiary w siebie, miłości.O tak! Najbardziej brakuje mi miłości, która już tak dawno nie gościła w moim sercu.
|
|
 |
Love me today, don't leave me tomorrow!
|
|
 |
Boję się Go spotkać, bo nawet jeśli mamy milczeć, to Jego oczy mogą powiedzieć za dużo
|
|
 |
Cichutko, więc powiem, że kocham go...
|
|
 |
Był wypalonym do połowy papierosem. Rozklekotanym polonezem. Zadrapanym kolanem. Był misiem pluszowym z oderwanym uchem i kieliszkiem wódki. Był połamanym parasolem. Szczeniakiem oddanym do schroniska. Pustym miejscem w trolejbusie. Był nocnym koszmarem i porannym kacem. Był nikim. Tylko dla mnie był wszystkim.
|
|
 |
- kochasz mnie choć troszkę, jak resztki po kawie osadzające
się na obrzeżach kubka? choć tak minimalnie jak czułka ślimaka
wystające z nad ździebeł trawy? jak w upalny dzień wiatr łaskocze
ci policzki? tak troszeczkę?
|
|
 |
marszczysz brwi, bo nie układa się świat po twojej myśli,
wdychasz i wydychasz dym papierosowy na zmianę by ulec
chwili przyjemności i spokoju, a tak naprawdę ile byś dał
by na nowo twoje życie się skomplikowało do tego stopnia
byś poczuł się cholernie szczęśliwy i nie pewny w tym wszystkim?
|
|
|
|