 |
Spojrzeliśmy na siebie, szukając słów, które nie istniały.
|
|
 |
Nie mogłaś uwierzyć, że Cię zdradza, że ma inną
przecież miałaś plany, chciałaś spędzić z nim przyszłość.
Smutek i złość, znasz dobrze te stany ?
kiedy jego tłumaczenia ciągle z prawdą się mijały
i dni mijały kolejne, było coraz gorzej
wiem, że trudniej zapamiętać kogoś niż o kimś zapomnieć.
Na szczęście nie jest jedynym facetem na świecie
chociaż coraz częściej sądzisz, że bez nich byłoby lepiej.
|
|
 |
I żeby Ci serce pękło, skurwielu!
|
|
 |
` To jest problem wiesz , dusi mnie wszechświat . Chcę złapać oddech , lecz brak tu powietrza . Mam fobię , bo kłamią nawet gwiazdy .
|
|
 |
Myślisz pewnie . Zwyczajna i spokojna dziewczyna . Otóż nie . Popatrz w oczy .
- Widzisz ? są brązowe, tak brązowe i duże . Moja duma . Podobno ładne , podobno niezwykłe , może i tak , ale widzisz co jest w nich ?
-Nie . A dlaczego ? Bo patrząc nie widzisz .
-Nielogiczne ? Otóż znowu pomyłka .
- Popatrz dobrze . Teraz widzisz ? Tak to strach i lęk przed porażką .
-Popatrz głębiej i dokładniej . Otóż to ! Masz racje ! Jest jeszcze obawa przed odrzuceniem i samotność wśród znajomych .
-Tak ? Widzisz coś jeszcze ? Znowu dobrze . Tak to malutkie i skulone coś w moich oczach to nadzieja . Nadzieja na lepsze jutro ...
|
|
 |
ja wole wiedzieć co warto, niezależnie od sumy. / ol.l
|
|
 |
właśnie teraz krok naprzód ma dla mnie największe znaczenie / ol.l
|
|
 |
|
Przeszłość gówniana, teraźniejszość nie lepsza, to chociaż o lepszą przyszłość się postaram. Ale nie pierdol, że chcieć, to móc, błagam .
|
|
 |
A teraz milcz bo nie zmienia się tu nic poza wszystkim. / myszka 017
|
|
 |
czym tak na prawdę jest przyjaźń?
|
|
 |
wielka trema, w zasięgu ręki sukces. //Skorup
|
|
 |
Lubię Twój nos i policzki. A oczy? Są jak mój osobisty skrawek nieba. Usta? Są moim marzeniem. Dłonie? Gdy je trzymam,to chciałbym zatrzymać czas. A serce...? Chciałbym w nim mieć swoje miejsce...
|
|
|
|