|
Są takie dni, że nic ci się nie chce. Nie możesz spać, nie możesz bezczynnie leżeć, nie chcesz nikogo widzieć, a rozmowa nawet z kimś kogo kochasz ponad życie kończy się kłótnią. Bo nikt nie rozumie. Nikt nie wie, jak bardzo cierpisz wewnętrznie. Jak bardzo chciałabyś wyrwać sobie serce i mózg, rozwalić je na milion kawałeczków i wyrzucić. Albo utopić. Zrobić cokolwiek, aby się pozbyć ich wraz ze wspomnieniami. Chcesz żyć, piekielnie chcesz, ale równocześnie nie potrafisz przytłaczana piętnem czynów zarówno swoich jak i innych. Nie potrafisz żyć sama ze sobą, a co dopiero z kimś innym. Chcesz żyć, ale i pragniesz umrzeć - sama już nie wiedząc do czego dążysz bardziej. // swag.on.you
|
|
|
Był moim marzeniem, które spełniło się na moment.
|
|
|
przyjdź. powiedz, że zostaniesz już na zawsze.
|
|
|
Obsypuję ją komplementami. Rumieni się. Cholernie to lubię.
|
|
|
Daj mi chociaż tą świadomość, że kiedyś, choć przez chwilę naprawdę mnie kochałeś.
|
|
|
Kim dla mnie jest? Kimś bardzo ważnym, ale to chyba nie jest nawet kolega. // chceciebie.pl
|
|
|
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może.
|
|
|
Najgorsze uczucie? Gdy wiesz, że jemu nie zależy, a mimo wszystko wciąż masz nadzieję, że napisze.
|
|
|
Kochałam go za to, za co inni go nienawidzili. To ja tolerowałam jego 'widzi mi się' , akceptowałam kretyńskie pomysły. Nie potrafił tego docenić .
|
|
|
Chciała się tylko przytulić , nie miała ochoty na wielkie uczucie, nie chciała słyszeć kłamliwego 'kocham' , bo już dawno przestała wierzyć facetom. Chciała się tylko najzwyczajniej w świecie przytulić.
|
|
|
Pozwolę Ci odejść, ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. Wykrzycz, że nawet to, kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem. Pozwolę Ci odejść. POZWOLĘ, jeśli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem, że nie stawiasz się mu na przeciw, ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
|
i każdemu powtarzam, że mam wyjebane, a tak na prawdę sama w to nie wierzę.
|
|
|
|