 |
Znów popłynęły nasze wspomnienia, gdzieś tam po czwartej pustej butelce .
|
|
 |
-gdzie moje szczęście ? -właśnie spierdala.
|
|
 |
nikt nie dał Wam potwierdzenia mojej normalności ! dlatego dalej będe świrowała dopóki starczy mi sił ! xD
|
|
 |
on będzie w twoim zastępstwie. patrząc w jego oczy będę przypomniała sobie twoje. dotykając jego dłoni będę myślała, że to twoja dłoń. czując jego zapach będę wmawiała sobie, że ty tak pachniałeś.
|
|
 |
Ja tam i z powrotem, wracam do punktu wyjścia...
|
|
 |
Tyle straciłam z obawy przed utratą...
|
|
 |
Przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej nad ranem i powiedzieć: Jestem w więzieniu w Meksyku. A on odpowiada: Nie przejmuj się, zaraz tam będę.
|
|
 |
to był całkowity przypadek, błąd w obliczeniach losu.
|
|
 |
wracam do rzeczywsitości tego miasta, w którym nie potrzeba kart tarota.
|
|
 |
wszystko się jebie. tak wyglądają dni bez ciebie.
|
|
 |
Po co to wszystko ? Obietnice , ważne słowa. I tak stoimy w tym samym punkcie . A właściwie to już chyba stoję w nim sama..
|
|
 |
Razem tak wiele choc obiektywnie prawie wcale.
|
|
|
|