 |
-kocham go. - dziewczyno, ogarnij się! nie widzisz jaki on jest?! czy ty naprawdę nie zauważasz jego wad?! - a czy ty myślisz, że ja szukam u niego wad.. ja ciągle szukam miłość w jego oczach. tej naszej małej miłości. i ciągle mam nadzieje, że w końcu ją ujrzę.
|
|
 |
Kupmy sobie miłość. Taką rozpuszczalną w powietrzu, do psikania w aerozolu. Taki bezbarwny gaz o woni szczęścia, wywołujący motylki w brzuchu. Albo taką miłość w tabletkach, rozpuszczalną w wodzie. Z ogromnego kubka będziemy spijać hormony szczęścia dużymi łykami. Zaczną w nas buzować endorfiny i odczujemy podwyższony poziom fenyloetyloaminy.
|
|
 |
'Moje oczy nabierają barw, nie są już szklaną taflą, odbiciem rzeczywistości, pustymi oczami lalki.
|
|
 |
i pewnego słonecznego dnia , powiem Ci co czuje ..
|
|
 |
spadasz w dół z nadzieją, że urosną Ci skrzydła ..
|
|
 |
perfekcyjne opanowanie udawania obojętności.
|
|
 |
zainstaluj we mnie szczęście,
|
|
 |
- Czy jest coś gorszego od śmierci ? - Życie .. jeżeli chce sie umrzeć ..
|
|
 |
Brać w ręce słowa i lepić z nich poemat.
|
|
 |
Gdybym mogła zadać Bogu jedno pytanie, zapytałabym, czemu nie jesteś teraz przy mnie ?
|
|
 |
moje osobiste trzęsienie ziemi. wewnętrzne.
|
|
 |
tak zajebiście łatwo się stać tylko wspomnieniem !
|
|
|
|