 |
|
wiesz jak często robię coś przeciwko sobie. jak biorę oddech wdychając to usyfione powietrze, przesiąknięte kłamstwami, zdradami i innymi okrucieństwami. jak często muszę patrzeć na rzeczy których nie chce widzieć, i to nie kwestia tego żeby zamknąć oczy. jak często nie mam chęci, żeby wstać z łóżka, nie mam ochoty na nic. ulubione lody, film, muzykę czy jego obecność. jak często za uśmiechem skrywam smutek. jak często chcę rozwalić lustro bo widzę tam siebie, tą podłą babę. jak nienawidzę własnych wspomnień. jak często mam ochotę się poddać, wypisać z życia. jak najnormalniej mam dosyć wszystkiego, a najbardziej to siebie / slaglove
|
|
 |
i obiecuję Ci, któregoś dnia nie wytrzymam, zatrzaskując drzwi wyjdę z domu. kierując się przed siebie wbrew chęci, ani razu nie obejrzę się w tył, a Ty robiąc wszystko co tylko się da, nigdy więcej mnie nie znajdziesz, nigdy nie zobaczysz, nawet w tych tak nierealnych snach, ja już nie powrócę. / Endoftime.
|
|
 |
Jesz , jesteś gruby . Nie jesz , jesteś dziwny . Pijesz , jesteś alkoholikiem . Nie pijesz , jesteś ciota . Czytasz , jesteś frajerem . Nie czytasz , jesteś głupi . Powiesz swój sekret , chcesz zwrócić na siebie uwagę . Nie powiesz swojego sekretu , wciąż chcesz zwrócić na siebie uwagę . Zakochasz się , jesteś łatwa . Nie zakochasz się , jesteś zbyt spięta . Palisz myślisz , że jesteś cool . Nie palisz jesteś przegrany . Uprawiasz seks , jesteś dziwką . Nie uprawiasz seksu , jesteś cnotka . Malujesz się , jesteś tapeciara . Nie malujesz się , jesteś brzydka . Nigdy nikomu nie dogodzimy w 100 % o.O
|
|
 |
Słysze . Wiem . Widzę . Pamiętam . Rozumiem .
|
|
 |
Było popołudnie. Ubrała kurtkę i buty , po czym wyszła z domu. Szła chodnikiem, a obok była ruchliwa ulica. Myślała o Nim. Łzy napływały jej do oczu. Nie mogła zapomnieć tego co jej zrobił i jak ją potraktował. Po chwili się zatrzymała. Rozejrzała dookoła , założyła słuchawki na uszy , włączyła jak najgłośniej muzykę i weszła na ulicę. Szła środkiem drogi, zamknęła oczy a łzy coraz bardziej spływały jej po policzku. A po chwili było już po wszystkim. Jej dusza unosiła się ku niebu i spoglądała na ciało dziewczyny..
|
|
 |
Wiesz co? To prawda, nikt nie będzie się uśmiechał tak jak Ty, nikt nie będzie umiał mnie rozbawić tak jak Ty, nikt nie spojrzy mi w oczy tak jak Ty, ale pocieszam się tym, że może kiedyś, Ty poznasz kogoś kogo pokochasz tak mocno, jak ja pokochałam Ciebie, a on złamie Ci serce. Pocieszam się też tym, że wierzę (może to nie wiele), że kiedyś spotkam kogoś takiego kto będzie miał dla mnie najpiękniejszy uśmiech na świecie, będzie mnie umiał rozbawić najlepiej na świecie, spojrzy mi w oczy, w sposób jaki Ty tego nie robiłeś i zostanie ze mną na zawsze.
|
|
 |
Doskonale wiedziała, że nic z tego nie będzie, ale i tak wykorzystywała każdą możliwą sytuację, w której mogła się znaleźć obok Niego.
|
|
 |
- Czujesz wiosnę .? - Nie . - A ja czuję i myślę , że czas się zakochać .xD
|
|
 |
- Po co Ci stanik skoro i tak nie masz cycek .? - A Tobie po co prezerwatywy .? o.O
|
|
 |
Dziwko jesteś jak poniedziałek , nikt Cie nie lubi .
|
|
|
|