 |
Mimo , że zniszczyłeś mi świat , moje sny i marzenia , to sprawiłeś , że jestem silniejsza . Teraz rozumiem, że to ją kochasz, że to ona jest tą szczęściarą, która zamieni twoją codziennośc w coś niezwykle pięknego. Nauczyłeś mnie jak podchodzic do wielu spraw z powagą, że życie to nie zabawka. Trzeba walczyc o swoje marzenia. A teraz kiedy Ty potrzebujesz mojej pomocy, ja nie mogę nic zrobic. Nie mogę.! Wiesz jakie to cholerne uczucie.? Bo to nie ode mnie zależy co będzie dalej. Tylko od Ciebie. Ja mogę być przy Tobie, wspierac Cie i się z Tobą smiac. Lecz to co zrobisz zależy tylko i wyłącznie od ciebie, kieruj się sercem i marzeniami.
|
|
 |
przyjaciel. niby zwykła znajomosc . ciekawe przeżycia . wiele bezsensownych kłótni . piękne wspomnienia . ale to jednak najważniesza osoba w twoim życiu . doceń to, szanuj go i bądź dla niego . żyj tak abyście mieli później co wspominac .
|
|
 |
chcąc nie chcąc, chcę Ciebie.
|
|
 |
bądźmy egoistami , pijmy , bluzgajmy , palmy , róbmy melanż każdej nocy , zapomnijmy o miłości .
|
|
 |
spojrzał na mnie raz. wystarczyło.
|
|
 |
przykre. patrzę na dziewczynę ,której właśnie pęka serce.
na dodatek patrzę w lustro.
|
|
 |
Siedział na masce samochodu, i obserwował mój wzrok który był głęboko wbity w którąś z gwiazd. W tle cicho leciał jakiś utwór, który tworzył idealny nastrój. W pewnym momencie, muzyka ucichła, odruchowa podniosłam głowę i spojrzałam na jego oczy które były skierowane w moje. Mój wyraz twarzy był niezmienny od 20 minut, widział ten smutek i żal. Podszedł, kucnął koło mnie, widziałam tylko jego twarz, która była oświetlona przez blask latarni. Wreszcie wydusił z siebie jedno zdanie, ' przepraszam Cię, widzę .. widzę po Twoich oczach. ' I odjechał. Tak bardzo nienawidziłam go kochać.
|
|
 |
Wiesz jak trudno jest pogodzić się z czymś co nigdy nie powinno miec miejsca ? jak to jest gdy zarywasz noce tylko po to aby zastanawiać się czy to naprawdę miało miejsce ? tęsknic . wspominać . ocierac płynące łzy ? mimo , iż bardzo chcesz naprawić wszystko nie masz już siły i zwyczajnie nie dajesz rady . wiesz to jest uczucie bezsilności z którym codziennie walczę . świadomość że nie mogę zrobić nic aby wszystko było jak dawniej . ta cholerna myśl że wszystko co było najważniejsze tak po prostu odeszło . nie jestem już na tyle silna aby to wszystko zwalczyć . codziennie dopuszczam do siebie nawet te najgorsze myśli . staram się walczyć , nie poddawać się . nie jest łatwo , ale chyba o to chodzi .
nigdy nie będzie łatwo
|
|
 |
kolejny melanż, kolejne picie do nieprzytomności. w tle telefon od mamy jak się bawię i nieszczera obietnica, że nie będe pić. znowu zaczynam życie, które mnie wykończy. wróciłam do tego, mimo, iż broniłam się przed tym cholernie. znów jest pięknie, gdy pijesz, a świat wydaje się tak prosty do ogarnięcia. i ponownie wrócę rano do domu kłamiąc im prosto w oczy i mówiąc :' tak, popcorn był za słony, ale film się spisał'.
|
|
 |
wiesz ? nie mam pojęcia czy go kocham . naprawdę . nie wiem pierwszy raz czy darzę go tym cholernie mocnym uczuciem . ale lubię myśleć o tym co robiliśmy , uśmiecham się gdy napisze , gdy go dopadnę nie mam najmniejszej ochoty się z nim rozstawać , całować mogłabym się z nim do końca świata , a gdyby teraz wszystko zakończył byłoby mi bardzo , bardzo źle
|
|
 |
Teoretycznie życie jest piękne.
Praktycznie? Patologia i małpy.
|
|
 |
Ona była inna. Zawsze uśmiechnięta, lecz strasznie naiwna! Bardzo go kochała lecz on zaczął ją unikać. Mieli się spotkać dnia następnego, czuła że to już koniec ich życia wspólnego. Nie mogła już wytrzymać, przyszła do ich miejsca pół godziny przed czasem, zobaczyła go z inną, nie miała już siły, czuła jak jej serce już nie daje rady, nie chciala już żyć! poszła do parku, wzięła żyletkę. Myślała o tym ile ich łączyło, wtedy przybiegł on powiedział; kochanie, co ty robisz? ona; już nie mam siły, z jej rąk ciekła krew, aż serce przestało jej bić. Płakał, zrobił to i powiedział; już na zawsze będziemy razem.
|
|
|
|