 |
Konsekwentnie krzywiąc w oczach własne odbicie. Już na nic nie liczę, gdy problem sięga zenitu. Gdy upadek, nadaje kompozycji tytuł .
|
|
 |
Pozwól, że odpłynę. A Ty znikniesz razem z dymem.
|
|
 |
Ważne by robić to z głową w każdej profesji, Upadłeś, wstaniesz, kochałeś, straciłeś ,będziesz tęsknił.
|
|
 |
Wiem, nie mogę Cię zmusić, i nawet nie spróbuję. Nikogo tak jak Ciebie w życiu mym nie potrzebuję.
|
|
 |
Dbaj o Swoich bliskich i nie daj się ogłupić. Dobrze wiem, że świat zwariował, lecz nie wszystko da się kupić.
|
|
 |
Jeśli te słowa mają znaczenie - mamy Nas pod skórą, w lustrze widzę Nas, nie siebie.
|
|
 |
Pasuję - ale obiecuję cieszyć się Twoim szczęściem, obiecuję uśmiechać się i brać z życia jak najwięcej , tak właśnie.
|
|
 |
Poznaj moich przyjaciół , siedzą przy jednym stole, chociaż wódka kiepsko dogaduje się z ketanolem, apap jest ich ziomem.
|
|
 |
Są tacy, co stają na głowie, tak jakby wszyscy byli w zmowie, do czasu, aż sobie jeden z drugim uzmysłowi jacy oni wszyscy są małostkowi, aż rzygać się chce.
|
|
 |
Daj spokój z bólem. I tak zbyt wiele czuję.
|
|
 |
Wciąż Cię propsuję, kiedy ktoś o Ciebie spyta.
|
|
 |
Nie ma środków, są skutki. I duma poszła w pizdu. Jak u prostytutki.
|
|
|
|