 |
Nie znajduj nikogo innego po to by zapomnieć o tym kogo kochasz.
|
|
 |
Nie ma to jak złudne szczęście. Gdy myślisz, że masz wszystko, jesteś szczęśliwy jak nigdy, mógłbyś nawet wycałować swoich największych wrogów. Uśmiechasz się do wszystkiego i wszystkich. A potem to szczęście gdzieś spierdala, sami nie wiemy gdzie i znowu trafiamy do miejsca gdzie nasze życie nie ma najmniejszego sensu. Tak po prostu z dnia na dzień tracimy wszystko.
|
|
 |
stali w głośnej ciszy. 'powiedz coś.' bąknął nagle. podniosła na niego smutne oczy. 'co byś chciał usłyszeć?' zapytała szeptem. 'że też mnie kochasz, że wszystko będzie dobrze i mi wybaczysz.' cichym westchnieniem dała znak, że zacznie płakać. 'o czym myślałeś, kiedy byłeś z nią? co czułeś? satysfakcję? pomyślałeś wtedy o mnie? o tym, jak będę się czuć? jak każdej nocy będę myślała o tym, że ona przez ten cały czas trzymała w ramionach moje życie, że dotykała ciała, które ja tak pokochałam i patrzyła w oczy, których nigdy nie zapomnę? pomyślałeś o tym?' schował twarz w dłoniach. 'kocham Cię.' powiedział. 'miłość polega na wierności i zaufaniu, wiesz?' warknęła zapłakana. 'nie odchodź.' powiedział cicho. 'to Ty odszedłeś, splatając z jej swoją dłoń. mam tylko nadzieję, że będzie kochała Cię tak mocno, jak ja.' po ścianach uszu odbijało się jej bicie serc.
|
|
 |
Zastanawiam się, co faceci czują kiedy są zakochani. Czy czują motylki w brzuchu? Myślą o dziewczynie 247? Czy czekają godzinami, aż wejdziemy na gg albo napiszemy do nich sms'a? Czy uśmiechają się pod nosem wspominając wspólne chwile? Tęsknią za nami przez cały czas? Czy wspominają nasze słowa dokładnie ja analizując?
|
|
 |
Mam być szczera ? Jest tragicznie, ale nie powiem jeszcze do widzenia.
|
|
 |
Jeśli śnisz o tym aby mnie uderzyć , to lepiej się obudź i mnie przeproś .
|
|
 |
Po pewnych słowach przestaje się już czekać
|
|
 |
Pokochałam go zbyt bardzo. To jedyne wytłumaczenie tego, że jestem w stanie wszystko mu wybaczyć. Po prostu zapasowe pokłady miłości wypełniają luki, jakie robi w moim zaufaniu złymi czynami. Po tym magicznym uzupełnieniu, nasze relacje znów wracają do normy. Nie mam nad tym kontroli, oszukał moje serce.
|
|
 |
Nie przyzwyczajaj się do mnie . Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę . Nie przywiązuj się do mnie
|
|
 |
Moje życie ? raz jest z górki innym razem pod nią .Towarzyszą mi codziennie inne uczucia od tych najwspanialszych do najgorszych .Pamiętam każdą mile spędzoną chwilę , pamiętam nawet to czego tak na prawdę nie chciałabym pamiętać . Codziennie marzę aby było lepiej . Mijam na ulicy ciagle te same twarze , te same miejsca . Mam swoje dziwactwa i inne wymysły , które dla mnie są normą . Uśmiech zazwyczaj szczery , ostatnio udawany . W zasadzie mam wszystko czego potrzeba do szczęścia , wspaniałych ludzi w okół siebie ,powody do uśmiechu z byle powodów . Brakuje tylko jego . Tak On , jedyna osoba której brakuje mi do tego aby moje życie było idealne.
|
|
 |
siadał na przeciwko obejmując mnie nogami, łapał moje dłonie w swoje i kazał mi opowiadać jak spędziłam te godziny, podczas których się nie widzieliśmy. słuchał tego mojego pierdolenia o łażeniu z psem, obieraniu ziemniorów, sprzątaniu, moich nieudolnych próbach gotowania i innych pierdołach.opowiadałam jak zawsze przesadnie gestykulując, ale wystarczyło, że w ten specyficzny sposób zaczął dotykać mojego nagiego uda albo dłoni, a ja zapominałam języka w gębie. patrząc na niego, mającego twarz kilka centymetrów od mojej z lekko rozchylonymi ustami i przeszywającym spojrzeniem zaczynałam jąkać się jak ostatnia popaprana i zapominałam o czym mówię. wtedy najczęściej pytał : 'i co kochanie jeszcze robiłaś ?' po tym pytaniu nachylał się nade mną i ustami muskał szyję, najpierw delikatnie, ale od tego cholerstwa w opowiadaniu myliłam psa z mamą, ziemniaki z mandarynkami i nie mogłam się skupić na żadnym zdaniu. skurczybyk nieźle na mnie działał.
|
|
|
|