Byłam z kumpelą na baletach jak zwykle dużo wiary wszyscy zajebani , wśród nich byłeś ty kiedy wyszliśmy zapalić ty z kolegą wyszłeś za nami. Zaczełeś się pytać kto do mnie podbija i jest taki odważny bo na dostanie wpierdol , popatrzyłam na ciebie i zapytałam a chuj cię to obchodzi już nie jesteśmy razem ty wziełeś mnie za rękę i pociągnełeś na bok powiedziałeś no nie jesteśmy ale nie pozwole żeby ktoś był z Tobą , nawet zatańczył bo dalej dużo do ciebie czuje , na to ja odpowiedziałam że jeżeli zobacze że tańczysz z jakąś typiarą to będzie miała ładnie twarzyczke rozjebaną mogłam to powiedzieć z czystym sumieniem bowiem wiem że ci co byli ze mną wstawiliby się za mną , weszliśmy do środka wbiłam na parkiet a ty stałeś i obserwowałeś mnie rzeczywiście dotrzymałeś słowa , ale przez to mało co nie rozjebałeś calego klubu . Potem weszłeś na głosnik gdzie tańczyłam i krzyknąłeś ona jest moja rozumiecie kurwa! ja się tylko uśmiechełam i tańczyłam z tobą później do końca//wieczniezakochana
|