 |
O przyszłość się nie boje
Kiedyś miałem znacznie gorzej
Wybacz mi Bożę
Bo nie jestem tu bez grzechu
|
|
 |
Jest nocą zmorą
Co znów rusza tu na nowo
Tu alkohol dragi sex
W tym mieście górę biorą
|
|
 |
Będzie miał lipe
Nie jeden zawistny pajacu tu
Zrobimy najazd na ten mixtape tu
Będzie ambaras bo robimy zawsze wixe w chuj !!
|
|
 |
Chce zdobyć czarny pas
W przetrwania sztuce
Ciągle się uczę
Wytrwałość będzie mym kluczem
|
|
 |
Tak wiele chcę powiedzieć, ale czuję się jak frustrat. Strach przed Twoją reakcją knebluje mi usta. Nie myślałem, że ten moment będzie trudny tak. W głowie natłok myśli, ale znowu słów mi brak.
|
|
 |
Oddaj choć moment, nie widzisz, że tonę?! Pozwól mi usnąć, chcę wyrwać się, KONIEC.
|
|
 |
Tu z każdym promieniem słońca znikają czyjeś nadzieje i choć często świeci tu słońce nie wszystko jest jasne na niebie znaki widział każdy leżąc na trawie. Pieprzony marzyciel, kurwa znam to na pamięć..
|
|
 |
I kiedy tak pędzisz przez swoje życie, kiedy mijasz multum szans na lepszy byt, kiedy biegniesz i nie zauważasz otaczającego świata, tracisz coś, czego już nigdy nie odzyskasz. Więc pewnego dnia zatrzymaj się. Odpuść sobie wcześniejszy powrót do domu, kolejny wyczerpujący trening albo dorywczą pracę, przez którą więcej tracisz, niż zyskujesz. Choć na chwilę uśmiechnij się, popatrz w niebo i otwórz ramiona. A teraz odwróć się i zobacz, co utraciłaś. Warto było? [ yezoo ]
|
|
 |
Czas dorzucić do ognia.. Niech skurwysyny płoną!
|
|
 |
Lepiej uciekaj zamiast stać jak słup soli wytnę Ci na twarzy uśmiech a to pewnie w chuj boli !
|
|
 |
Zanim zdechniesz kundlu i wyssę z Ciebie duszę dołożę wszelkich starań żebyś cierpiał jak najdłużej
|
|
 |
Po raz ostatni trzymam Cię za rękę, dziś to dziś, ale jutro beze mnie. Co jest? Proszę nie płacz. Uśmiechnij się, zanim powiemy sobie żegnaj.
|
|
|
|