![sylwester...gonili Ciebie a nie mnie.byłem tak naćpany że złapaliby mnie jak katar kaszel AIDS .. to mnie nie dotknęło otarłem się. .. i jedyne gdzie uciekłem to uciekłem w wódkę.](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
"sylwester...gonili Ciebie, a nie mnie.byłem tak naćpany, że złapaliby mnie jak katar,kaszel, AIDS (..) to mnie nie dotknęło - otarłem się. (..) i jedyne gdzie uciekłem, to uciekłem w wódkę."
|
|
![i kurwa gdybym wiedział ze ta chwila jest ostatnia stanąłbym przed nim za nim i trzymał by złapał oddech.. czemu dałeś mu odejść?!](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
"i kurwa gdybym wiedział, ze ta chwila jest ostatnia - stanąłbym przed nim, za nim i trzymał, by złapał oddech.. czemu dałeś mu odejść?!"
|
|
![oprócz uczuć dawaliśmy sobie oboje tak wiele krzyku. oprócz wspólnie spędzonnych chwil mieliśmy dużo tych podczas których nie mogliśmy znieść widoku swojej osoby. oprócz rozmów były tygodnie milczenia. oprócz miłości było cierpienie i łzy. oprócz Nas były wraki ludzi zniszczonych rzekomą piękną miłością. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
oprócz uczuć, dawaliśmy sobie oboje tak wiele krzyku. oprócz wspólnie spędzonnych chwil, mieliśmy dużo tych, podczas których nie mogliśmy znieść widoku swojej osoby. oprócz rozmów, były tygodnie milczenia. oprócz miłości, było cierpienie i łzy. oprócz Nas były wraki ludzi - zniszczonych rzekomą piękną miłością. || kissmyshoes
|
|
![czym sobie na to zasłużyłam? wydarłam się łapiąc Go za szmaty i próbując zmusić do mówienia. odepchnął mnie wkurwiony. odpierdol się wybełkotał. był na tyle pijany że ledwie gadał. mów do cholery. co ja Ci takiego zrobiłam? krzyczałam przez łzy. co mi kurwa zrobiłaś? byłaś przy mnie i pozwoiłaś żebym się w Tobie zakochał i mnie kurwa tym zabiłaś wydarł się na pół bloku prawie wypluwając gardło. patrzyłam na Niego z przerażeniem. oboje milczeliśmy. zabiła mnie Twoja miłość tak bardzo mnie zabiła.. powiedział cicho udając się w kierunku drzwi. kocham Cię Żaklina i to jest tak silne że mnie zabija dodał zamykając za sobą drzwi. osunęłam się na podłogę nie mogąc powstrzymać łez. ryczałam zagryzając pięści żeby tylko nie krzyczeć z bólu żeby tylko nie pokazać że On też mnie zabił kochając mnie tak mocno... kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
"czym sobie na to zasłużyłam?"-wydarłam się,łapiąc Go za szmaty i próbując zmusić do mówienia. odepchnął mnie,wkurwiony. "odpierdol się"-wybełkotał. był na tyle pijany, że ledwie gadał. "mów do cholery. co ja Ci takiego zrobiłam?"-krzyczałam,przez łzy. "co mi kurwa zrobiłaś? byłaś przy mnie, i pozwoiłaś żebym się w Tobie zakochał, i mnie kurwa tym zabiłaś" - wydarł się na pół bloku,prawie wypluwając gardło. patrzyłam na Niego z przerażeniem. oboje milczeliśmy. "zabiła mnie Twoja miłość,tak bardzo mnie zabiła.."-powiedział cicho,udając się w kierunku drzwi. "kocham Cię Żaklina, i to jest tak silne, że mnie zabija"- dodał,zamykając za sobą drzwi. osunęłam się na podłogę, nie mogąc powstrzymać łez. ryczałam,zagryzając pięści,żeby tylko nie krzyczeć z bólu, żeby tylko nie pokazać, że On też mnie zabił, kochając mnie tak mocno... || kissmyshoes
|
|
![nie zawsze byłam w porządku. nie było dnia żebyś nie słyszała z moich ust przekleństw skierowanych w Twoją stronę. nie należałam do grupy ludzi z którymi uwielbiałaś spędzać czas. wiele razy rzucałyśmy się sobie do gardeł. było wiele złych chwil i mnóstwo przykrych momentów ale jedno jest pewne nigdy Cię nie zawiodłam i zawsze z głową podniesioną ku górze stawałam po Twojej stronie. zawsze miałaś mnie za sobą i wystarczyło tylko jedno słowo a szłam za Tobą w ogień bez zbędnych pytań. zawsze byłam i będę choćbyśmy nie wiem jak bardzo było poróżnione i jak bardzo obrażone na siebie. jesteśmy jednością mam tylko Ciebie i będę przy Tobie zawsze nie dlatego że to mój obowiązek tylko dlatego że Cię kocham najbardziej na świecie. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
nie zawsze byłam w porządku. nie było dnia, żebyś nie słyszała z moich ust przekleństw, skierowanych w Twoją stronę. nie należałam do grupy ludzi z którymi uwielbiałaś spędzać czas. wiele razy rzucałyśmy się sobie do gardeł. było wiele złych chwil, i mnóstwo przykrych momentów - ale jedno jest pewne - nigdy Cię nie zawiodłam, i zawsze, z głową podniesioną ku górze, stawałam po Twojej stronie. zawsze miałaś mnie za sobą, i wystarczyło tylko jedno słowo - a szłam za Tobą w ogień,bez zbędnych pytań. zawsze byłam, i będę - choćbyśmy nie wiem jak bardzo było poróżnione, i jak bardzo obrażone na siebie. jesteśmy jednością, mam tylko Ciebie, i będę przy Tobie zawsze - nie dlatego, że to mój obowiązek - tylko dlatego, że Cię kocham, najbardziej na świecie. || kissmyshoes
|
|
![zmienił Was czas. zmieniły Was sytuacje nieprzemyślane akcje i wszelkie bagno w jakie się pakowaliśmy. dzisiaj już nie idziecie ze mną jesteście osobno z tyłu. już nie mogę na Was liczyć już nie idę przed siebie pewna że zawsze podążacie za mną. już Was nie ma w moim życiu. schrzaniliśmy to tak bardzo mocno. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
zmienił Was czas. zmieniły Was sytuacje, nieprzemyślane akcje, i wszelkie bagno w jakie się pakowaliśmy. dzisiaj już nie idziecie ze mną - jesteście osobno, z tyłu. już nie mogę na Was liczyć, już nie idę przed siebie, pewna, że zawsze podążacie za mną. już Was nie ma w moim życiu. schrzaniliśmy to, tak bardzo mocno. || kissmyshoes
|
|
![nie chcę spadać w dół. padam znów znowu nie czuje już tchu pomóż! brakuje mi snu domu. pakuje sie w gnój co rusz.](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
"nie chcę spadać w dół. padam znów, znowu nie czuje już tchu, pomóż! brakuje mi snu, domu. pakuje sie w gnój, co rusz."
|
|
![mówili mi że mam talent. namawiali bym robiła to jak najdłużej. tańczyłam długo i dobrze. trenowałam godzinami wylewając z siebie litry potu a mimo to nadal widząc w lustrze tą niepewną siebie dziewczynkę której ojciec wmówił że jest śmieciem. tańczyłam mówiąc sobie masz talent i nagle wszystko prysło. odkryłam nowe powołanie nowy talent' do skręcania jointa i przechylania kieliszka. byłam w tym dobra trenowałam codziennie. piłam dużo tańczyłam mało. dzisiaj? chciałabym tańczyć więcej ale serce oberwało. dziś mój talent krzyczy do mnie przećpałaś mnie . dziś mój talent sprawia że nie potrafię spojrzeć na siebie w lustrze. dziś mój talent powtarza mi za każdym razem że spieprzyłam na całej lini. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
mówili mi, że mam talent. namawiali, bym robiła to jak najdłużej. tańczyłam,długo, i dobrze. trenowałam godzinami, wylewając z siebie litry potu, a mimo to nadal widząc w lustrze tą niepewną siebie dziewczynkę, której ojciec wmówił, że jest śmieciem. tańczyłam, mówiąc sobie "masz talent", i nagle wszystko prysło. odkryłam nowe powołanie, nowy "talent' - do skręcania jointa, i przechylania kieliszka. byłam w tym dobra, trenowałam codziennie. piłam dużo, tańczyłam mało. dzisiaj? chciałabym tańczyć więcej, ale serce oberwało. dziś mój talent krzyczy do mnie "przećpałaś mnie". dziś mój talent sprawia, że nie potrafię spojrzeć na siebie w lustrze. dziś mój talent powtarza mi za każdym razem, że spieprzyłam, na całej lini. || kissmyshoes
|
|
![pamiętasz te czasy? jak paczkę szlugów dzieliliśmy na dwa? jak kawa była pita po pół ? jak wiecznie brakowało hajsu a my za wszelką cenę chcieliśmy się usamodzielnić? pamiętasz jak na śniadanie jadaliśmy suche bułki a na obiad makaron? jak toneliśmy w długach próbując ogarnąć rachunki? pamiętasz jak bardzo to Nas do siebie zbliżyło i jak doceniliśmy wtedy moc pieniądza a jeszcze bardziej świadomość tego że możemy na siebie liczyć? dziś jesteśmy dorośli mamy pracę mieszkania stabiizację tak wiele się zmieniło oprócz jednego kawę nadal dzielimy po pół bo od tamtych dni jesteśmy nierozłączni i polegamy na sobie jeszcze bardziej niż wtedy. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
pamiętasz te czasy? jak paczkę szlugów dzieliliśmy na dwa? jak kawa była pita "po pół"? jak wiecznie brakowało hajsu, a my za wszelką cenę chcieliśmy się usamodzielnić? pamiętasz jak na śniadanie jadaliśmy suche bułki, a na obiad makaron? jak toneliśmy w długach, próbując ogarnąć rachunki? pamiętasz jak bardzo to Nas do siebie zbliżyło, i jak doceniliśmy wtedy moc pieniądza, a jeszcze bardziej świadomość tego,że możemy na siebie liczyć? dziś jesteśmy dorośli - mamy pracę,mieszkania,stabiizację - tak wiele się zmieniło, oprócz jednego - kawę nadal dzielimy "po pół", bo od tamtych dni jesteśmy nierozłączni, i polegamy na sobie jeszcze bardziej niż wtedy. || kissmyshoes
|
|
![marzłam a On przyszedł i mnie ogrzał. spadałam a On podciągnął mnie ku górze. stałam w miejscu a On sprawił że biegnę. egzystowałam a dzięki Niemu teraz żyję na prawdę. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
marzłam - a On przyszedł, i mnie ogrzał. spadałam - a On podciągnął mnie ku górze. stałam w miejscu - a On sprawił, że biegnę. egzystowałam - a dzięki Niemu teraz żyję na prawdę. || kissmyshoes
|
|
![wiedziałam że tu będziesz powiedziałam zachodząc przyjaciela od tyłu i mocno Go przytulając. objął moją rękę sadzając mnie obok siebie. szybko obadałam teren widząc wódkę stojącą obok Jego nogi. Filip... nie zdażyłam dokończyć bo przerwał mi stanowczym nic mi nie jest . patrzyłam na Niego jeszcze przez chwilę po czym napiłam się wódki podając mu butelkę. wypił po czym uśmiechnął się a ja przez moment mogłam spojrzeć w Jego pełne smutku oczy. wiesz że.. znowu mi przerwał: tak wiem że zawsze mogę na Ciebie liczyć dopowiedział przytulając mnie. ale wiesz że w tym nie możesz mi pomóc dodał spuszczając głowę w dół. złapałam mocno Jego rękę wtulając się w Niego. i widzisz tyle mi wytarczy. po prostu bądź powiedział a ja nie miałam pojęcia że będą to ostanie słowa w życiu jakie od Niego usłyszę. bo później mnie nie było bo później umierał sam bez mojej ręki bez łyku wódki z moich ust... kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
"wiedziałam,że tu będziesz"-powiedziałam,zachodząc przyjaciela od tyłu, i mocno Go przytulając. objął moją rękę,sadzając mnie obok siebie. szybko obadałam teren,widząc wódkę stojącą obok Jego nogi. "Filip..." - nie zdażyłam dokończyć,bo przerwał mi stanowczym "nic mi nie jest". patrzyłam na Niego jeszcze przez chwilę, po czym napiłam się wódki, podając mu butelkę. wypił, po czym uśmiechnął się, a ja przez moment mogłam spojrzeć w Jego pełne smutku oczy. "wiesz, że.." - znowu mi przerwał: "tak, wiem, że zawsze mogę na Ciebie liczyć" - dopowiedział,przytulając mnie. "ale wiesz, że w tym nie możesz mi pomóc"- dodał,spuszczając głowę w dół. złapałam mocno Jego rękę, wtulając się w Niego." i widzisz,tyle mi wytarczy. po prostu bądź" - powiedział, a ja nie miałam pojęcia, że będą to ostanie słowa w życiu, jakie od Niego usłyszę. bo później mnie nie było, bo później umierał sam, bez mojej ręki, bez łyku wódki z moich ust... || kissmyshoes
|
|
|
|