 |
Jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć
|
|
 |
I tylko cisza, wiesz, tylko cisza pozostaje w nas
|
|
 |
Byłem taki głodny uniesień, doznań, uczuć,
że dziś ktoś moje serce musi podnosić z bruku
|
|
 |
I wiem, że muszę unieść, by słuchać tej melodii,
krzyku samotnych serc, rzuconych na chodnik
|
|
 |
Nawet jeśli zepsuję wszystko inne jak zwykle,
to jak tylko przyjdziesz, ten cały ból zniknie
|
|
 |
Idzie noc, jest co raz ciemniej i coraz mnie mniej
i wszystko blednie, jednak wewnątrz czuję,
że kiedyś przyjdziesz do mnie, bo to rozumiesz
|
|
 |
Chcę być słońcem, które budzi Cię z rana...
|
|
 |
Słowa nie oddają tego, ile waży strata.
Kocham Cię najmocniej, zaraz wracam.
|
|
 |
ziomus dranie tak maja, i w tym tkwi caly sek, nie wiedza co to lek, zycie biora na wech. w jednej rece kieliszek, w drugiej pieprzony skret. Ej dziewczyno, boze, ale Ty to masz wdziek.
|
|
 |
Przez powietrze słyszę jak oddychasz na drugim końcu miasta.
|
|
 |
Trzy miesięczna udręka, co weekend picie,
gdy serce pęka to krwawi obficie
|
|
|
|