 |
Patrzę na parkiecie ona - dziewczyna wyzwolona
Bogini seksu tańczy jak zdzira zboczona
|
|
 |
łysa głowa - bo uwielbiam na niej niebieski fullcap. oczy - bo tak cudownie widać w nich kurwiki. uśmiech - bo tak często jest tak bardzo arogancki, a zarazem najpiękniejszy. ramiona - bo dają mi najlepsze poczucie bezpiczeństwa. dłonie - bo to najczulszy dotyk. brzuch - bo te pięknie wyrobione mięśnie mogę dotykać tylko ja. nogi - bo doskonale wiedzą, gdzie mnie prowadzą. tak, kocham Go całego. || kissmyshoes
|
|
 |
możesz dać mu wszystko, czego tylko zapragnie, ale nigdy nie dasz mu miłości, jaką podarować mu mogłam tylko i wyłącznie ja.
|
|
 |
Nienawidzisz mnie? Proste! To nie jest mi obce!
Zawsze wszystkie dziewczyny były o mnie zazdrosne.
|
|
 |
Wiem , nie jestem w jego guście , bo nie może trzymać mi ręki na biuście . Cóż , nie jestem w jego typie , bo nie pozwalam jego łóżku skrzypieć . Oj , nie trafiam w jego gusta gdyż nie jestem tępa , pusta i nie biorę w usta .
|
|
 |
To, że ludzie się czasem ze sobą nie dogadują nie oznacza, że im na sobie nie zależy.
|
|
 |
Otwierasz oczy i czujesz życia ucisk , wychodzą z domu nie wiesz , czy w ogóle wrócisz .
|
|
 |
był niedzielny poranek - jakoś około 5-6. spaliśmy, gdy nagle obudził mnie dziwny syk, który wskazywał na jedno - tłumienie bólu. odwórciłam się w stronę Damiana, który tej nocy był gdzieś na imprezie. spojrzałam na Jego twarz - blada, cała zalana potem. 'co jest kurwa'-zapytałam,patrząc na Niego. spojrzał na mnie, już prawie nieobecnym wzrokiem. 'nic Niunia,śpij' - ledwie wyszeptał.'jesteś najebany jak sam skurwysyn'- wkurwiłam się. zdjęłam z Niego kołdrę, by ogarnąć co jest, i przeraziłam się. cała prawa strona łóżka zalana była krwią,która wypływała z Jego boku. patrzyłam na Niego przerażona. 'wstawaj,jedziemy na pogotowie'-krzyknęłam. nie był w stanie się podnieść.'małe draśnięcie'-powiedział,po czym usiadł na łóżko,powoli wstał, i wyjebał się -odleciał, z bólu.nie mając pojęcia co robić, zadzwoniłam po karetkę-byli po chwili,zabierając Go na noszach,a ja zalana łzami,błagałam Boga by ten debil przeżył. tak, wiele razy bałam się,że Go stracę - tak na zawsze. || kissmyshoes
|
|
 |
wiele razy przepraszał za krzywe akcje po pijaku. nie jestem w stanie policzyć ile razy rozpierdolił szybę na klatce, czy w aucie - bo się wkurwił. milion razy Jego zapijaczona morda wywoływała moje łzy. setki razy jeździłam z Nim na pogotowie, cała upaćkana w Jego krwi, gdy tylko się napierdalał. wiele razy wprowadzałam Go do domu, bo nie był w stanie wejść o własnych siłach. kilka razy przyjebałam mu z pięści w twarz, za picie. tak wiele razy mówiliśmy sobie też słowa, których nie chcieliśmy słyszeć, a które wywoływała złość i alkohol, który potrafi wypijać litrami. nie, nie jest idealny - żaden facet nie jest. || kissmyshoes
|
|
 |
pamiętam słowa, które zabolały mnie tak strasznie
co czułem, nie pytaj, nie ważne
|
|
 |
życie straciło sens, straciło smak
kiedy odeszłaś gdzieś, wpadłem na dalszy plan
wtedy zrozumiałem ile Ty jesteś warta
straciłem wszystko, bo straciłem skarba
|
|
|
|