![nie zapiję dwudziestej tabletki dwudziestym łykiem wódki. bo łudzę się że już za dziewiętnastym zadzwonisz do mnie i powiesz że jednak chcesz ze mną spędzić resztę życia. zresztą nie chcę mieć wygrawerowane na nagrobku umarła bo nie umiała żyć. abstracion](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
nie zapiję dwudziestej tabletki, dwudziestym łykiem wódki. bo łudzę się, że już za dziewiętnastym zadzwonisz do mnie i powiesz, że jednak chcesz ze mną spędzić resztę życia. zresztą nie chcę mieć wygrawerowane na nagrobku - umarła bo nie umiała żyć.
/ abstracion
|
|
![Picie palenie ćpanie tańczenie wygłupianie się zabawa do rana robienie rzeczy na które nie mamy odwagi na trzeźwo. Gimbaza szaleje a ja boję sie tylko że powiem Ci kilka słów za dużo pierdolić kaca. k.f.y](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
|
Picie, palenie, ćpanie, tańczenie, wygłupianie się, zabawa do rana, robienie rzeczy na które nie mamy odwagi na trzeźwo. "Gimbaza szaleje", a ja boję sie tylko, że powiem Ci kilka słów za dużo, pierdolić kaca.|k.f.y
|
|
![bardziej od miłości mam dość ludzi bo ludzie to dinozaury jedzące wszystko co zapcha ich paszcze depczące wszystko co stanie im na drodze i przekrzykujący wszystkie szepty wołania o pomoc.](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
|
bardziej od miłości mam dość ludzi, bo ludzie to dinozaury jedzące wszystko co zapcha ich paszcze, depczące wszystko co stanie im na drodze i przekrzykujący wszystkie szepty wołania o pomoc.
|
|
![wiesz co staje się z niegrzecznymi dziewczynkami kiedy ich silna skorupa rozpada się jak skorupka jajka? wtedy one przestają pić palić papierosy i wciągać za blokiem. Zwyczajnie milkną a potem nikną jak kamień wrzucony do wody nikt nie wie kiedy i gdzie się podziały...](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
|
wiesz co staje się z niegrzecznymi dziewczynkami kiedy ich silna skorupa rozpada się jak skorupka jajka? wtedy one przestają pić, palić papierosy i wciągać za blokiem. Zwyczajnie milkną, a potem nikną jak kamień wrzucony do wody nikt nie wie kiedy i gdzie się podziały...
|
|
![CZ 2 zachowuję się jak szmata okazując najpierw swoje zainteresowanie a później całkowitą obojętność. I nie chcę tego robić źle mi z tym kurewsko ale nie potrafię już inaczej.Wypaliłam się on mnie wypalił.Zabił we mnie zdolność do kochania. Zostawił mnie samą całkowicie pustą wybrakowaną nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
CZ 2 / zachowuję się jak szmata okazując najpierw swoje zainteresowanie a później całkowitą obojętność. I nie chcę tego robić, źle mi z tym kurewsko,ale nie potrafię już inaczej.Wypaliłam się , on mnie wypalił.Zabił we mnie zdolność do kochania. Zostawił mnie samą ,całkowicie pustą , wybrakowaną / nacpanaaa
|
|
![CZ1 wczoraj własnie wczoraj dotarło do mnie że nie potrafię już kochać po prostu nie potrafię.Piszę z kolesiem i niby wszystko jest okej do czasu aż nie zacznie rzucać do mnie tekstami typu 'kotku' kochanie' czy też podtekstami erotycznymi jeśli należy do tych bardziej śmiałych.Poznaje chłopaka na dyskotece zwykle jestem już na dobrej bani tańczymy śmiejemy się przytulamy całujemy rozmawiamy czasem dochodzi do czegoś więcej a kiedy rano czytam kolejnego z rzędu smsa od niego zaczynam wkurwiać się iż dałam mu swój numer.Nie odpisuje nie odbieram wręcz obrzydza mnie każde kolejne przychodzące połączenie i nawet nie wysilam się na tyle by zapisać go w kontaktach.W końcu jakiś facet podoba mi się tak bardzo że sama podchodzę z nawijką zaczyna między nami iskrzyć.Na początku jest cudownie spotykamy się często jednak z dnia na dzień coraz bardziej zaczyna mnie to nudzić i mimo iż cholernie pociąga mnie fizycznie i niewątpliwie też intelektualnie to zaczynam go olewać.I coraz częściej](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
CZ1/ wczoraj,własnie wczoraj dotarło do mnie że nie potrafię już kochać , po prostu nie potrafię.Piszę z kolesiem i niby wszystko jest okej,do czasu aż nie zacznie rzucać do mnie tekstami typu 'kotku' kochanie' czy też podtekstami erotycznymi jeśli należy do tych bardziej śmiałych.Poznaje chłopaka na dyskotece,zwykle jestem już na dobrej bani, tańczymy,śmiejemy się , przytulamy,całujemy,rozmawiamy,czasem dochodzi do czegoś więcej a kiedy rano czytam kolejnego z rzędu smsa od niego zaczynam wkurwiać się iż dałam mu swój numer.Nie odpisuje,nie odbieram, wręcz obrzydza mnie każde kolejne przychodzące połączenie i nawet nie wysilam się na tyle by zapisać go w kontaktach.W końcu jakiś facet podoba mi się tak bardzo że sama podchodzę z nawijką,zaczyna między nami iskrzyć.Na początku jest cudownie,spotykamy się często, jednak z dnia na dzień coraz bardziej zaczyna mnie to nudzić i mimo iż cholernie pociąga mnie fizycznie i niewątpliwie też intelektualnie to zaczynam go olewać.I coraz częściej
|
|
![Zmieniłam się zmieniłam się nawet tego nie zauważając.Nie wiem kiedy dokładnie miało to miejsce ale stało się. Z jednej strony dorosłam zaczęłam odpowiadać za siebie ale z drugiej wciąż zachowuję się jak rozkapryszona gówniara. Na tygodniu moje życie jest uporządkowane staram się walczę daje radę i coraz częściej jestem dumna z moim kolejnych posunięć.Jednak w weekendy wciąż upijam się do nieprzytomności wracam do domu nad ranem jeśli w ogóle wracam.Przesadzam z alkoholem narkotykami chłopakami a nawet marihuaną.Z miesiąca na miesiąc dawki przyjmowanych przeze mnie substancji stają się coraz większe.I chyba chyba jestem już uzależniona od tego wszystkiego. I dobrze wiem że muszę z tym skończyć nie mam tylko pojęcia jak to zrobić. nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
Zmieniłam się , zmieniłam się nawet tego nie zauważając.Nie wiem kiedy dokładnie miało to miejsce ale stało się. Z jednej strony dorosłam , zaczęłam odpowiadać za siebie ale z drugiej wciąż zachowuję się jak rozkapryszona gówniara. Na tygodniu moje życie jest uporządkowane,staram się , walczę ,daje radę i coraz częściej jestem dumna z moim kolejnych posunięć.Jednak w weekendy wciąż upijam się do nieprzytomności,wracam do domu nad ranem jeśli w ogóle wracam.Przesadzam z alkoholem , narkotykami , chłopakami, a nawet marihuaną.Z miesiąca na miesiąc dawki przyjmowanych przeze mnie substancji stają się coraz większe.I chyba , chyba jestem już uzależniona od tego wszystkiego. I dobrze wiem że muszę z tym skończyć nie mam tylko pojęcia jak to zrobić. / nacpanaaa
|
|
![I w pewnym momencie coś w nas pękło nie wiem kiedy miało to miejscy.Może wtedy gdy wykrzyczałam o jedno 'nienawidzę Cię' za dużo albo gdy ty trzasnąłeś drzwiami o jeden ton za głośno.Może któraś z naszych kłótni była zbyt mocna albo milczenie zbyt wymowne.Przecież obydwoje mamy silne charaktery jesteśmy kontrowersyjni uparci i zbyt pewni siebie.I może po drodze zgubiliśmy gdzieś miłość która napędzała cały nasz toksyczny związek.Może zbyt naiwnie wierzyliśmy że po każdej burzy nadejdzie słońce że zawsze będziemy się godzić skoro tak sprawnie szło nam to do tej pory.Ale przecież każda z kłótni pozostawiała po sobie ślady i cała gorycz cały nasz ból i żal z dnia na dzień rósł aż w końcu nie byliśmy w stanie już go udźwignąć.I czemu patrzysz na mnie jak gdybyś chciał się roześmiać a chwilę później rozpłakać?I tak masz rację może to wszystko jest prawdziwe ale nie jest szczere bo jutro znów sobie wybaczymy przecież jesteśmy uzależnieni od siebie nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
I w pewnym momencie coś w nas pękło,nie wiem kiedy miało to miejscy.Może wtedy gdy wykrzyczałam o jedno 'nienawidzę Cię' za dużo,albo gdy ty trzasnąłeś drzwiami o jeden ton za głośno.Może któraś z naszych kłótni była zbyt mocna,albo milczenie zbyt wymowne.Przecież obydwoje mamy silne charaktery,jesteśmy kontrowersyjni,uparci i zbyt pewni siebie.I może po drodze zgubiliśmy gdzieś miłość która napędzała cały nasz toksyczny związek.Może zbyt naiwnie wierzyliśmy że po każdej burzy nadejdzie słońce,że zawsze będziemy się godzić skoro tak sprawnie szło nam to do tej pory.Ale przecież każda z kłótni pozostawiała po sobie ślady i cała gorycz,cały nasz ból i żal z dnia na dzień rósł,aż w końcu nie byliśmy w stanie już go udźwignąć.I czemu patrzysz na mnie jak gdybyś chciał się roześmiać a chwilę później rozpłakać?I tak masz rację,może to wszystko jest prawdziwe ale nie jest szczere,bo jutro znów sobie wybaczymy,przecież jesteśmy uzależnieni od siebie/nacpanaaa
|
|
![siedziałam z siostrą przy barze obserwując jak chłopaki tańczą swój ulubiony układ we dwoje całkowicie najebani. 'On odlatuje łapiesz?' nagle siostra zmieniła całkowicie temat. odwracając się w Jej stronę zaśmiałam się:'co Ty wygadujesz?'. 'On nie daje rady. znika Nam' dodała poważnie. spojrzałam na Nią i próbując powstrzymać się od krzyku dodałam: 'nie tylko On nie daje rady'. 'ale Żaklina..' nie dokończyła bo przerwałam Jej głośnym 'przestań'. wstałam i udałam się ku wyjściu żeby ochłonąć. Iweta pobiegła za mną. podając mi fajkę dodała: 'Żaklina odkąd wyjechałaś nie widziałam Go nie porobionego'. patrzyłam na Nią z przerażeniem. 'rzadko Go widujesz' dodałam. 'codziennie' powiedziała wracając do lokalu. stałam jak wryta nie umiejąc wydobyć z siebie ani słowa bo jak to możliwe że człowiek który z całych sił mnie od tego odciągał teraz sam topi się w tym bagnie.. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
siedziałam z siostrą przy barze, obserwując, jak chłopaki tańczą swój ulubiony układ we dwoje, całkowicie najebani. 'On odlatuje,łapiesz?'-nagle siostra zmieniła całkowicie temat. odwracając się w Jej stronę , zaśmiałam się:'co Ty wygadujesz?'. 'On nie daje rady. znika Nam' - dodała poważnie. spojrzałam na Nią i próbując powstrzymać się od krzyku, dodałam: 'nie tylko On nie daje rady'. 'ale Żaklina..' - nie dokończyła, bo przerwałam Jej głośnym 'przestań'. wstałam, i udałam się ku wyjściu,żeby ochłonąć. Iweta pobiegła za mną. podając mi fajkę dodała: 'Żaklina, odkąd wyjechałaś nie widziałam Go nie porobionego'. patrzyłam na Nią z przerażeniem. 'rzadko Go widujesz'-dodałam. 'codziennie'-powiedziała,wracając do lokalu. stałam jak wryta, nie umiejąc wydobyć z siebie ani słowa - bo jak to możliwe,że człowiek,który z całych sił mnie od tego odciągał, teraz sam topi się w tym bagnie.. || kissmyshoes
|
|
![tego nie da się poskładać. to już nie będzie nigdy całością. oboje mamy we krwi wolność możliwość podejmowania własnych decyzji i swobodę którą tak bardzo kochamy. i to wszystko niszczy Nas tą całość którą staraliśmy się tak długo utrzymać a która i tak nigdy nie była idealna. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
tego nie da się poskładać. to już nie będzie nigdy całością. oboje mamy we krwi wolność - możliwość podejmowania własnych decyzji, i swobodę, którą tak bardzo kochamy. i to wszystko niszczy Nas - tą całość, którą staraliśmy się tak długo utrzymać, a która i tak nigdy nie była idealna. || kissmyshoes
|
|
![Trzeba życ. Życ tak jakby jutra miało nie byc pic wódkę do upadłego śmiac się i tańczyc. Płakac zasypiac bez zmartwień budzic się z uśmiechem na twarzy nie wspominac nie planowac i nie marzyc. Bo miłości nie ma.](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
|
Trzeba życ. Życ tak, jakby jutra miało nie byc, pic wódkę do upadłego, śmiac się i tańczyc. Płakac, zasypiac bez zmartwień, budzic się z uśmiechem na twarzy, nie wspominac, nie planowac i nie marzyc. Bo miłości nie ma.
|
|
![rap alkohol marihuana cocaina dużo cocainy . Ustawki balety cało weekendowe melanże wyścigi komisariaty rozprawy sądowe. Zdemolowane lokale meliny ławki w parku klatki schodowe piwnice oraz bunkry. Prochy kwas amfetamina przypały wagary seks urwane filmy ucieczki przed psami wjazdy na chatę. To co kochałam i nienawidziłam zarazem i gdzieś tam w samym środku tego wszystkiego MY.Ja może trochę zagubiona ale mimo to cholernie pewna siebie wyszczekana do granic możliwości z gotową odpowiedzią na każde nawet to nie zadane pytanie. I on człowiek nie do ogarnięcia fenomen. Z słuchawkami uszach nieodłącznym sarkastycznym uśmieszkiem i spojrzeniem dla którego nie jedna panna straciła głowę.I kto by pomyślał że właśnie w tych oczach odnajdę spokój i ukojenie ? Ja i On odnaleźliśmy tam siebie będąc w piekle będąc niemal na dnie na samym pieprzonym dole nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
rap , alkohol , marihuana , cocaina , dużo cocainy . Ustawki , balety , cało weekendowe melanże, wyścigi , komisariaty , rozprawy sądowe. Zdemolowane lokale , meliny , ławki w parku , klatki schodowe , piwnice oraz bunkry. Prochy , kwas , amfetamina , przypały , wagary , seks , urwane filmy, ucieczki przed psami , wjazdy na chatę. To co kochałam i nienawidziłam zarazem , i gdzieś tam w samym środku tego wszystkiego MY.Ja może trochę zagubiona ale mimo to cholernie pewna siebie , wyszczekana do granic możliwości z gotową odpowiedzią na każde nawet to nie zadane pytanie. I on , człowiek nie do ogarnięcia , fenomen. Z słuchawkami uszach , nieodłącznym sarkastycznym uśmieszkiem i spojrzeniem dla którego nie jedna panna straciła głowę.I kto by pomyślał że właśnie w tych oczach odnajdę spokój i ukojenie ? Ja i On, odnaleźliśmy tam siebie , będąc w piekle , będąc niemal na dnie , na samym pieprzonym dole / nacpanaaa
|
|
|
|