głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika coloursworld

nie zabij mnie tym wzrokiem przypadkiem  zazdrosna szmato.

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

nie zabij mnie tym wzrokiem przypadkiem, zazdrosna szmato.

spojrzał się na Mnie swoim błagalnym wzrokiem  po czym kciukiem przejechał subtelnie po Moim policzku. oparł zmarznięte ciało o chłodną ścianę budynku i zbliżył swoje wargi do Moich. ' przestań ' szepnęłam próbując uwolnić się z Jego objęcia. ' tęsknię ' syknął przytrzymując i chwytając dłońmi biodra. ' trudno ' rzuciłam oschle zostawiając Go samego z przewodnią myślą ' jak On Mi  tak Ja Jemu ' .   yezoo

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

spojrzał się na Mnie swoim błagalnym wzrokiem, po czym kciukiem przejechał subtelnie po Moim policzku. oparł zmarznięte ciało o chłodną ścianę budynku i zbliżył swoje wargi do Moich. ' przestań ' szepnęłam próbując uwolnić się z Jego objęcia. ' tęsknię ' syknął przytrzymując i chwytając dłońmi biodra. ' trudno ' rzuciłam oschle zostawiając Go samego z przewodnią myślą ' jak On Mi, tak Ja Jemu ' . [ yezoo ]

zapowiadało się dobrze  skończyło   jak zawsze.   yezoo

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

zapowiadało się dobrze, skończyło - jak zawsze. [ yezoo ]

ujął moje zimne od porannego przymrozka dłonie  po czym natychmiastowo schował je do swojej kieszeni. ' tak nie można ' szepnął słodko się uśmiechając. ' zostawiłeś Mnie samą. kazałeś tęsknić. dusić się łzami . spać samej każdej nocy. wsłuchiwać się w dołujące piosenki. spacerować samotnie po mieście. pozwoliłeś mi nie istnieć. tak nie można ' rzuciłam wyjmując swoje ręce z Jego kieszeni. wbił swój wzrok w ziemię  po chwili spojrzał Mi w oczy szepcząc na ucho ' przepraszam ' . serce zaczęło bić w szaleńczym rytmie. zrobiłam krok do tyłu i mówiąc ' to już nic nie zmieni ' odeszłam dając Mu możliwość poczucia się  jak ja dawniej.   yezoo

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

ujął moje zimne od porannego przymrozka dłonie, po czym natychmiastowo schował je do swojej kieszeni. ' tak nie można ' szepnął słodko się uśmiechając. ' zostawiłeś Mnie samą. kazałeś tęsknić. dusić się łzami . spać samej każdej nocy. wsłuchiwać się w dołujące piosenki. spacerować samotnie po mieście. pozwoliłeś mi nie istnieć. tak nie można ' rzuciłam wyjmując swoje ręce z Jego kieszeni. wbił swój wzrok w ziemię, po chwili spojrzał Mi w oczy szepcząc na ucho ' przepraszam ' . serce zaczęło bić w szaleńczym rytmie. zrobiłam krok do tyłu i mówiąc ' to już nic nie zmieni ' odeszłam dając Mu możliwość poczucia się, jak ja dawniej. [ yezoo ]

Choroba ujawniła się dość późno. Była zakaźna i śmiertelna. Bliscy byli w szoku  nie mogli jej nawet przytulać. Przez szybę w nowoczesnym szpitalu mogli ją tylko obserwować. Wiedząc  że wkrótce umrze poprosiła rodziców  żeby wezwali jej byłego chłopaka. W szpitalu założyli mu specialny kombinezon i wpuścili go do sali. Był zdezorientowany i przerażony  ale zachowywał spokój. Usiadł obok niej na krześle. ' Przepraszam Cię za wszystko... Musiałam Cię tu wezwać  żeby to wyjaśnić. Za dużo zawaliłam.. Wiem  że mnie nienawidzisz i masz mnie za idiotkę  ale ja Cię nadal kocham... Wybacz mi  proszę... '   wyszeptała. On nie powiedział nic  tylko zaczął rozpinać kombinezon. ' Co ty robisz?! PRZESTAŃ ! Zarazisz się! Umrzesz  rozumiesz?! '   krzyknęła.   Razem do końca życia kochanie  tak jak Ci obiecywałem     powiedział i pocałował ją.     ?

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

Choroba ujawniła się dość późno. Była zakaźna i śmiertelna. Bliscy byli w szoku, nie mogli jej nawet przytulać. Przez szybę w nowoczesnym szpitalu mogli ją tylko obserwować. Wiedząc, że wkrótce umrze poprosiła rodziców, żeby wezwali jej byłego chłopaka. W szpitalu założyli mu specialny kombinezon i wpuścili go do sali. Był zdezorientowany i przerażony, ale zachowywał spokój. Usiadł obok niej na krześle. ' Przepraszam Cię za wszystko... Musiałam Cię tu wezwać, żeby to wyjaśnić. Za dużo zawaliłam.. Wiem, że mnie nienawidzisz i masz mnie za idiotkę, ale ja Cię nadal kocham... Wybacz mi, proszę... ' - wyszeptała. On nie powiedział nic, tylko zaczął rozpinać kombinezon. ' Co ty robisz?! PRZESTAŃ ! Zarazisz się! Umrzesz, rozumiesz?! ' - krzyknęła. " Razem do końca życia kochanie, tak jak Ci obiecywałem " - powiedział i pocałował ją. / [ ? ]

' mamo  wyprowadzam się '   rzuciłam wchodząc do kuchni. siostra popatrzyła na mnie jakby zobaczyła ducha. mama upuściła na ziemię talerz  tłukąc go w drobny mak. 'słucham?'  wydusiła z siebie. ' no dobrze słyszałaś. wyprowadzam się nie chcę tu mieszkać' powiedziałam. 'ale co jest powodem?'  próbowała mnie zrozumieć. 'słyszałam Twoję rozmowę z ojcem.i Jego słowa: ta mała suka nie powinna tu mieszkać. nie pzowolę się obrażać  takiemu skurwysynowi'  dodałam  nalewając sobie wody. 'ale dziecko  a my  a Nasza rodzina?'   krzyczała matka. 'nie pierdol mi tu teraz o rodzinie. kiedyś miałaś ją w dupie'  powiedziałam  wychodząc z kuchni. po chwili jednak wróciłam dodając: 'a   no i oczywiście tatuś musi na mnie łożyć  i chuj mnie to obchodzi'. mama wybiegła za mną:'ale dziecko gdzie Ty będziesz mieszkać?' panikowała.'z Damianem.przynajmiej pierwsze miejsce w którym będę czuła że ktoś mnie kocha' powiedziałam zatrzaksując drzwi do pokoju.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

' mamo, wyprowadzam się ' - rzuciłam wchodząc do kuchni. siostra popatrzyła na mnie jakby zobaczyła ducha. mama upuściła na ziemię talerz, tłukąc go w drobny mak. 'słucham?'- wydusiła z siebie. ' no dobrze słyszałaś. wyprowadzam się,nie chcę tu mieszkać'-powiedziałam. 'ale co jest powodem?'- próbowała mnie zrozumieć. 'słyszałam Twoję rozmowę z ojcem.i Jego słowa: ta mała suka nie powinna tu mieszkać. nie pzowolę się obrażać, takiemu skurwysynowi'- dodałam, nalewając sobie wody. 'ale dziecko, a my, a Nasza rodzina?' - krzyczała matka. 'nie pierdol mi tu teraz o rodzinie. kiedyś miałaś ją w dupie'- powiedziałam, wychodząc z kuchni. po chwili jednak wróciłam dodając: 'a , no i oczywiście tatuś musi na mnie łożyć, i chuj mnie to obchodzi'. mama wybiegła za mną:'ale dziecko,gdzie Ty będziesz mieszkać?'-panikowała.'z Damianem.przynajmiej pierwsze miejsce w którym będę czuła,że ktoś mnie kocha'-powiedziałam,zatrzaksując drzwi do pokoju. || kissmyshoes

i co z tego  że matka we mnie nie wierzy. co z tego  że ojciec się mnie wyparł. co z tego  że mają mnie gdzieś. całe życie wychowywałam się bez Nich   więc przetrwam i reszte   bez ich marnej egzystencji tuż obok mnie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

i co z tego, że matka we mnie nie wierzy. co z tego, że ojciec się mnie wyparł. co z tego, że mają mnie gdzieś. całe życie wychowywałam się bez Nich - więc przetrwam i reszte , bez ich marnej egzystencji tuż obok mnie. || kissmyshoes

uchodzę za rozrywkową i towarzyską osobę   a mimo to jestem zamknięta w sobie. lubię ciszę  nawet ją kocham. z moich oczu nie odczytasz emocji   potrafię doskonale je maskować. życie mnie nauczyło  że nie należy ufać komuś na stówę. jestem inna niż wszyscy   jak kot  chodzę własnymi ścieżkami. mam w głowie coś więcej niż koks i dobra impreza. zjada mnie ambicja  która jest u mnie potężna. nigdy nie dam za wygraną   bo zawsze będę przekonania  że potrafię wiele. o wiele więcej niż Wam się wydaje.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

uchodzę za rozrywkową i towarzyską osobę - a mimo to jestem zamknięta w sobie. lubię ciszę, nawet ją kocham. z moich oczu nie odczytasz emocji - potrafię doskonale je maskować. życie mnie nauczyło, że nie należy ufać komuś na stówę. jestem inna niż wszyscy - jak kot, chodzę własnymi ścieżkami. mam w głowie coś więcej niż koks i dobra impreza. zjada mnie ambicja, która jest u mnie potężna. nigdy nie dam za wygraną - bo zawsze będę przekonania, że potrafię wiele. o wiele więcej niż Wam się wydaje. || kissmyshoes

wyjebane miałam na szkołę. gdzieś miałam kartkówki i systematyczną naukę. byłam jedną z tych najgorszych w klasie. skreślona przez nauczycieli  uważana za pustaka. jak twierdziła moja wychowawczyni   nawet nie miała prawa równać się z najlepszymi uczennicami z Naszej klasy. i co ? testy gimnazjalne zdałam najlepiej w klasie. zagięłam tą pierdoloną sukę z matmy  która we mnie nie wierzyła. babie od polaka oczy wyszły na zewnątrz. i miałam tą pieprzoną satysfakcję   bo jestem dowodem na to  że nie wystarczy dostawać ocen za ryj. bo wiedza to nie kolejna piątka z matmy za lizanie dupy. to umiejętność myślenia  i odpowiedniego podejścia do życia   czego kujony z mojej klasy nie miały. a przykładem na to może być panna  która od pięciu misięcy biega z brzuchem   najwyraźniej opuściła lekcję o antykoncepcji  albo akurat na tym sprawdzianie ściągała.       kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

wyjebane miałam na szkołę. gdzieś miałam kartkówki i systematyczną naukę. byłam jedną z tych najgorszych w klasie. skreślona przez nauczycieli, uważana za pustaka. jak twierdziła moja wychowawczyni - nawet nie miała prawa równać się z najlepszymi uczennicami z Naszej klasy. i co ? testy gimnazjalne zdałam najlepiej w klasie. zagięłam tą pierdoloną sukę z matmy, która we mnie nie wierzyła. babie od polaka oczy wyszły na zewnątrz. i miałam tą pieprzoną satysfakcję - bo jestem dowodem na to, że nie wystarczy dostawać ocen za ryj. bo wiedza to nie kolejna piątka z matmy za lizanie dupy. to umiejętność myślenia, i odpowiedniego podejścia do życia - czego kujony z mojej klasy nie miały. a przykładem na to może być panna, która od pięciu misięcy biega z brzuchem - najwyraźniej opuściła lekcję o antykoncepcji, albo akurat na tym sprawdzianie ściągała. ;] || kissmyshoes

owszem   były czasy  gdy całkowicie pierdoliłam szkołę. nie było mnie tam miesiącami  i nikt nie był w stanie mnie tam zaprowadzić. matka krzyczała  a nawet płakała  błagając bym jakoś skończyła klasę. ojciec wyzywał od tłumanów  i pustaków   ja miałam to gdzieś. dzień zaczynałam kreską  kończyłam blantem. całe dnie przesiadywałam z ludźmi  z których dziś połowa siedzi w pace. nie liczyło się nic   tylko to żeby skołować kasę na towar i picie. i wtedy pojawił się On   postawił jeden  jedyny warunek: ' kończysz z tym życiem'   a ja grzecznie posłuchałam   poszłam do szkoły  przestałam brać   i nawet zapomniałam o czymś takim jak melanże. a dziś jestem mu za to cholernie wdzięczna  bo wiem  że wyciągnął mnie z naprawdę głębokiego bagna.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

owszem - były czasy, gdy całkowicie pierdoliłam szkołę. nie było mnie tam miesiącami, i nikt nie był w stanie mnie tam zaprowadzić. matka krzyczała, a nawet płakała, błagając bym jakoś skończyła klasę. ojciec wyzywał od tłumanów, i pustaków - ja miałam to gdzieś. dzień zaczynałam kreską, kończyłam blantem. całe dnie przesiadywałam z ludźmi, z których dziś połowa siedzi w pace. nie liczyło się nic - tylko to żeby skołować kasę na towar i picie. i wtedy pojawił się On - postawił jeden, jedyny warunek: ' kończysz z tym życiem' , a ja grzecznie posłuchałam - poszłam do szkoły, przestałam brać , i nawet zapomniałam o czymś takim jak melanże. a dziś jestem mu za to cholernie wdzięczna, bo wiem, że wyciągnął mnie z naprawdę głębokiego bagna. || kissmyshoes

była sierpniowa noc. wracałam z babskiego wieczoru. w jednej ręce trzymałam moje ukochane czarne szpilki  w drugiej zaś browar  który sączyłam od dobrej godziny. byłam na tyle porobiona  że ledwie dawałam radę iść. wiedziałam  że nie mogę pójść do domu   ojciec by mnie zajebał. zadzwoniłam do Damiana. zaspany odebrał. nie musiałam nic tłumaczyć   spytał tylko gdzie jestem. za chwilę przyjechał po mnie  wpakował do auta i przywiózł do siebie. podzielił się ze mną poduszkami  oddał kołdrę i utulił do snu. rano  gdy się obudziłam obok łóżka stała butelka wody  a do niej przyklejona była kartka: ' pojechałem do pracy  lecz kaca  pijaku kochany'. uśmiechnęłam się sama do siebie  mówiąc pod nosem: ' mam najlepszego faceta na świecie'.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

była sierpniowa noc. wracałam z babskiego wieczoru. w jednej ręce trzymałam moje ukochane czarne szpilki, w drugiej zaś browar, który sączyłam od dobrej godziny. byłam na tyle porobiona, że ledwie dawałam radę iść. wiedziałam, że nie mogę pójść do domu - ojciec by mnie zajebał. zadzwoniłam do Damiana. zaspany odebrał. nie musiałam nic tłumaczyć - spytał tylko gdzie jestem. za chwilę przyjechał po mnie, wpakował do auta i przywiózł do siebie. podzielił się ze mną poduszkami, oddał kołdrę i utulił do snu. rano, gdy się obudziłam obok łóżka stała butelka wody, a do niej przyklejona była kartka: ' pojechałem do pracy, lecz kaca, pijaku kochany'. uśmiechnęłam się sama do siebie, mówiąc pod nosem: ' mam najlepszego faceta na świecie'. || kissmyshoes

to nie z Tobą jest coś nie tak. to po prostu ja jestem zła. toksyczna egoistka  nie zasługująca na nic ..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

to nie z Tobą jest coś nie tak. to po prostu ja jestem zła. toksyczna egoistka, nie zasługująca na nic .. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć