 |
|
Uprzejmie uprasza się wszystkich palantów o zachowanie bezpiecznej odległości od mojego serca. dziękuję. / khharo
|
|
 |
|
Pocałuj, ten ostatni raz, potem obiecuję, zapomnę, zapomnę o tym jak bardzo Cię nienawidzę . /khharo
|
|
 |
|
Ogarnij się dziewczyno, bo swoim zachowaniem hańbisz ród kobiet na całym świecie. /khharo
|
|
 |
|
Wystawiłam Ci rachunek i wiesz co ? Nie wypłacisz mi się do końca życia. za każdą zmarnowaną sekundę, minutę godzinę, za każdy dzień, miesiąc, rok... Za każdą chwilę, za mój czas, który marnowałeś. Za mydlenie oczu, wciskanie kitu, robienie najgłupszej na świecie nadziei . Za stracone nerwy, nieprzespane noce, wypisane esemesy. Za każdy darmowy, bezcenny uśmiech. za każde ryzyko, które podejmowałam, za każdą łzę i popsuty dzień. Za każde niedocenione staranie. Za znoszenie wszystkiego, co mi się nie podobało. Za wieczne czekanie na odpowiedź. Za bezsensowne pierdolenie i sprawienie, że się w Tobie zakochałam. /khharo
|
|
 |
|
Noc, dzień, kolejna godzina i nie wiesz kiedy ci przejdzie. Walcz z tym kurwa, bo się nie pozbierasz łatwo. /khharo
|
|
 |
|
I chciałabym wrócić do tych cudownych chwil i momentów, ale za cholerę nie chcę od nowa przeżywać tego rozczarowania... /khharo
|
|
 |
|
Czasami wystarczy podstawić sobie pod nos lustro i zobaczyć jak jest naprawdę. /khharo
|
|
 |
|
Zamknij mordę i popatrz na siebie, bo tak prosto krytykować innych. /khharo
|
|
 |
|
i fajnie byłby wiedzieć czy mam czekać na Ciebie w domu, lub na Twój telefon, bo to nie jest tak że Cię nie Kocham, i Ty chyba tak nagle też nie przestałeś Kochać prawda? to tylko emocje, to nie Twoje słowa, nie proszę o to, ale mógłbyś dać jakiś znak, bo oszaleję, to nie jest proste, pewnie Tobie też nie jest dobrze./emilsoon
|
|
 |
|
pamiętasz 3 lata temu? pierwszy raz nasze spojrzenia się spotkały. od tamtej pory, za każdym razem gdy byłam u kuzynki wyczekiwałam Ciebie w oknie, na podwórku, gdziekolwiek. i tak mijały dni, i miesiące rozmów, podrywów, wyznań. aż w końcu zapytałeś się czy będę z Tobą. i tak mijały nam znowu dni i miesiące i prawie dwa lata, bo kurwa mać dziś mijają równe 3 lata - tej naszej znajomości, później przyjaźni i miłości. A my? kurwa mać, nasz już chyba nie ma, dzięki Tobie i chyba dzięki mnie./emilsoon
|
|
 |
|
i sama nie wiem już czy to koniec, bo sama w to nie wierze, nie potrafię. Może i nie płaczę tak mocno jak kiedyś, ale nadal to boli. Ten ból paraliżuje mnie do takiego stopnia, że sama nie wiem co jest, nie wiem co będę robić jutro, naiwnie wierze, że pewnie zadzwonisz albo napiszesz, nawet nie wiem co teraz robisz. a może znalazłeś już pocieszenie? może sobie jarasz, wciągasz, pijesz. nie wiem. ale pozwalasz na to, żebym cierpiała. choć mówiłeś, że będzie inaczej./emilsoon
|
|
 |
|
No cóż, nie wszystkie bałwany topnieją na wiosnę.
|
|
|
|