 |
wciągam dym, wypuszczam kółka,wtedy ty całujesz mnie w usta.
|
|
 |
mam tego dość, problemy na drodze, telefon, słuchawki i buty, wychodze
|
|
 |
może miałbym o te pare szarych komórek więcej, gdybym zamiast szlugów na przerwie czytał poprzednie lekcje
|
|
 |
Cześć, wstaję rano, już mam dość. Kolejny dzień, znowu to samo jak na złość.
|
|
 |
Tak długo bałam się o tym mówić, tak bardzo nie chciałam o tym myśleć, nienawidziłam tych wszystkich miejsc, w których byliśmy razem. Paraliżujący ból, który towarzyszył mi każdego dnia opanował moje ciało w każdej jego części, był zawsze i wszędzie, nie potrafiłam się go pozbyć. Coś we mnie pękło. Nie chciałam, nie umiałam, nie mogłam zrozumieć tego co się stało - z każdym dniem prosiłam Boga, by wymazał to z mojej pamięci. A dziś? Dziś zrozumiałam, że to, czego się tak bardzo bałam jest częścią mojego życia - nie cofnę czasu, nie zmienię biegu zdarzeń. Miejsca, w których nie potrafiłam przesiadywać - są teraz moim drugim domem. Myśli - które przypominają mi o Tobie, są nieodłącznym elementem mojego życia. A wspominanie stało się czymś pięknym, czymś co pozwala mi na codzienne 'inno - wymiarowe' kontaktowanie się z Tobą. / buziaczek.and.cukiereczek / dla ;*
|
|
 |
|
Gdybym mogła wybrać między Tobą a innym, nawet pomimo krzywd wybrałabym Ciebie.
|
|
 |
|
Nawet gdyby jego obecność była trucizną. Zostałabym przy nim do momentu, aż umrę.
|
|
 |
Mówią raz się żyje, ale nawet jeśli raz to godnie.
|
|
 |
A mówić kocham jest często za trudno
Żyjemy, deszcz jest łzami, łzy są bólem,
Ale tak między nami, już chyba nic nie czuję.
|
|
 |
Nie boję się jutra, kiedy patrzę na blizny
Już nawet się nie wkurwiam, kiedy chcą mnie zniszczyć.
|
|
 |
Psychika żegna się, szał rozrywa sens,
padam z oczu płynie krew zamiast łez.
|
|
|
|