 |
Gdybym była pięcioletnią dziewczynką, to pewnie po prostu zburzyłabym Twoje klocki, byś wiedział, jak Cię lubię.
|
|
 |
- A kiedy odkryłaś, że się w nim zakochałaś? - Kiedy robiąc herbatę dla siebie, zrobiłam dwie.
|
|
 |
-Mogę się w Panu zakochać? -Oczywiście. -Ale ja chciałabym tak z wzajemnością...
|
|
 |
Jedynie czego chciała, to mieć kogoś, kto usiadłby z nią pod rozgwieżdżonym niebem i nic więcej... Tylko żeby patrzył jej w oczy i powiedział: "Jesteś jedyną! Jesteś tą, której szukałem ..
|
|
 |
- Mogę? - Ale coo? - No zakochać się w Tobie. W twoich brązowych oczach, włosach, oddechu ... - Nie wiem. - No zgódź się! Proszę! - Dobrze, ale pamiętaj: nie mogę odejść w zapomnienie!
|
|
 |
- śniłeś mi się .. - tak ? to pewie koszmary miałaś - nie. śniło mi się, że tańczymy na deszczu, a pod koniec był pocałunek i stało się najgorsze .. - tzn.? co się stało ? -obudziłam się ..
|
|
 |
-Przestań mu to robić - Ja? Ale co? -Ranisz go tym, że milczysz -Ja go ranię? To On mi to robi -Co Ci robi? -No właśnie nic nie robi!
|
|
 |
Gdybym mogła Ciebie oprawić w ramkę i powiesić na ścianie, nigdy już bym nie wyszła z domu.
|
|
 |
- Wypuściłam szczęście... - Jak to wypuściłaś szczęście?! - Nie zdołałam go złapać bo było trochę za ciężkie. - A jak wyglądało? - Miało metr siedemdziesiat i brązowe oczy.
|
|
 |
nie wiedziałam , że kiedy nazywałeś mnie 'misiem' miałeś na myśli , ze jestem Twoją zabawką .
|
|
 |
kocham chwile, gdy w tym samym momencie wpadamy na siebie spojrzeniami.
|
|
 |
A jak już zrozumiesz że jesteś idiotą to napisz...
|
|
|
|