 |
wytrzymali próbę czasu, wytrzymali próbę odległości, a potem nie wytrzymali siebie .
|
|
 |
i że mam nadzieję, że kiedyś los jeszcze nas połączy..
|
|
 |
to była decydująca rozgrywka. po przeciwległych stronach stołu ona i on. ten, który mógł wszystko, jeżeli tylko zechciał cokolwiek. ten jeden raz miało obyć się bez oszustw. żadnych asów w rękawie. 5 kart. poker życia. wyłożył na stół swoje karty. wstrzymała oddech.
-wygrałam.
czy to nie piękne, wygrać szczęśliwe życie z samym Bogiem?
Nie usłyszała już, jak bezdźwięcznie wyszeptał:
-rewanż.
|
|
 |
Jeżeli chodzi o miłość, nie może być mowy,
by było jej zbyt dużo.
|
|
 |
W pewnym sensie na tym to musi polegać, prawda? Jesteśmy otoczeni przez setki osób, które są gotowe mówić nam codziennie jak bardzo nas kochają, a ta jedyna osoba od której chcemy to usłyszeć ma nas w dupie.
|
|
 |
Bo przecież zna objawy miłości - oszałamiający zawrót głowy i serce bijące szybko jak osa (miłość to nie motyle, a nawet nie pszczoła, bo ona, zanim umrze, może użądlić tylko raz), i ciągle przyspiesza, uderza szybciej i szybciej i szybciej, dziewięć i osiem dziesiątych metra szybciej z każdą kolejną sekundą. Zapadanie na miłość przeraża, i wszyscy, których pytała, używają czasu przeszłego. Zapadłam na miłość, mówią, jakby było jakieś ograniczenie natężenia tego uczucia. Jakby miłość była otchłanią, do której możesz wpaść, by być w niej zawartym i przez nią opanowanym.
|
|
 |
-Jak myślisz dlaczego on za mną nie tęskni, nie dzwoni , nie pisze, nie zaczyna rozmowy, nie podchodzi w szkole, nie proponuje spotkania?
-bo uważa Cię za oczywiste. I wie że jeśli nie będzie tego robił, to Ty to zrobisz bo go kochasz i nie umiesz inaczej.
|
|
 |
Zamieram w bezruchu i jeszcze przez chwilę czuję łaskotanie wydychanego przez niego powietrza na karku. To jest prawie jak pieszczota... Powinnam go zabić.
|
|
 |
powinien okazać jej miłość.
|
|
 |
-to nie jego wina..to nie przez niego ryczę po nocach..
-taak ..
-po prostu mój umysł nie jest na tyle inteligentny, by pojąć targające mną emocje, a serce..
-co serce?
-serce..ono to już w ogóle nic nie rozumie. nie wie jak cierpi umysł, jak boli ciało. serce jest odporne na ból, bo go produkuje..przecież, ranisz sercem serce. a serce wysyła odebrany ból do pozostałych części ciała..
|
|
 |
Kto wierzy w wolność woli, ten nigdy nie kochał i nigdy nie nienawidził.
|
|
 |
Przeminie to co uważaliśmy za ważne, a okazało się bezużyteczne,
jak choćby złudna wiara w możliwość kontrolowania miłości
|
|
|
|