 |
Chyba depresja jesienna rucha mi już serce
|
|
 |
będziemy mijać się bez gestu i bez słowa, nie pamiętając, że przez krótki czas kochaliśmy się na zawsze
|
|
 |
rzuciłem palenie i kościół też. do pierwszego czasem wracam, do drugiego nie.
|
|
 |
Poza tym chciałbym już zobaczyć twoją mordę. Ktoś, kto nie boi się ośmieszenia, napisałby: tęsknię.
|
|
 |
To jeszcze nie wiesz? To na ciebie patrzę, kiedy zasypiam. I przez ciebie przecież papierosami dziury wypalam w pościeli tuż przed snem. Nie wiesz, nie chcesz, ale wyjedziesz ze mną.
|
|
 |
I nie po to mam serce, by mi pękało na środku pustej ulicy milionowego miasta
|
|
 |
mówisz, chłopcze, że chciałbyś zakopać mnie żywcem w umyśle. chciałbyś mnie żywcem
|
|
 |
wszystko co robić chce w życiu to wiersze. lecz poci się serce, wylewa się proza.
|
|
 |
Mówiłem nieomal milcząc, a w tym to ja jestem mistrzem. Całe życie przegadałem w milczeniu i milcząc sam z sobą przeżyłem całą tragedię.
|
|
 |
chcę zdarzyć sie tobie jeszcze jeden raz
|
|
 |
Serce moje to wtedy była taka szmata. Wycierałeś nim swoje łzy, rozlaną zupę, wylaną kawę. Twoja własna, prywatna szmata.
|
|
 |
wzruszenia naprawde rozjebują człowieka
|
|
|
|