|
bądź tak blisko, że w środku.
|
|
|
jesteś warta milionów on uczucia daje grosze
|
|
|
potrzebuję Cię jak [WDECH]
|
|
|
musisz mi pomóc, bo jestem zmęczony jak bóg, który harował przez tydzień i nie stworzył świata.
|
|
|
chciałbym zamykać Twoje oczy swoimi ustami i usypiać Cię swoim oddechem. i uciec z Tobą gdzieś, i żyć.
|
|
|
Boisz się czegoś uniwersalnego i nieuniknionego, a prawdziwym problemem nie jest samo cierpienie czy samo zapomnienie, ale ich niemoralna bezsensowność, absolutnie niehumanitarny nihilizm cierpienia.
|
|
|
W chmurach wiatr wieje z prędkością dwustu czterdziestu kilometrów na godzinę, a temperatura wynosi trzydzieści stopni poniżej zera, nie ma tlenu i poumieralibyśmy w ciągu kilku sekund. Sądzisz, że wulkany są malownicze? Powiedz to dziesięciu tysiącom wrzeszczących trupów w Pompejach. Nadal potajemnie wierzysz, że na tym świecie istnieje magia? To tylko bezduszne molekuły przypadkowo obijające się od siebie. Martwisz się o to, kto się o ciebie zatroszczy, gdy umrą twoi rodzice? I słusznie, bo oni w godzinie przeznaczenia staną się pożywieniem dla robaków.
Dlatego niewiedza jest błogosławieństwem.
|
|
|
Jasne, boję się zapomnienia. Ale wierzę, że ludzie mają dusze, i wierzę, że te dusze nie umierają. Strach przed zapomnieniem to coś całkiem innego. To lęk, że nie będę mógł dać nic w zamian za moje życie. Jeśli nie żyjesz w służbie większego dobra, to przynajmniej powinieneś umrzeć dla tego większego dobra, rozumiesz? A ja się boję, że ani moje życie, ani moja śmierć nie będą nic znaczyły.
|
|
|
przyjaźnie? istnieją ponoć, ale ty nie lubisz mówić o sobie nawet bliskim osobom.
|
|
|
nie milcz do mnie za bardzo, bo gryze policzki od środka
|
|
|
już nie mam do tego miłości. serce mi się skończyło.
|
|
|
bo nie ma nic w tym zniszczonym świecie, co będę kiedykolwiek tak bardzo kochał.
|
|
|
|