|
przez chwilę widzę twoje oczy jak gwiazdy i to przemija - jestem sam jak każdy
|
|
|
cieszę się tym co mam i cieszę z tego co jest,
|
|
|
i to było niebo. chyba nie, bo piekło.
|
|
|
kiedyś myśl ma była wesoła szczęśliwa i optymistyczna jak światło u świtu, teraz została jedynie szara do szpiku swej kości i zmierzchu.
|
|
|
żegnam cię, moja miła, i pomyśl o mnie, czasem, kiedy będzie ci źle i kiedy nie będziesz wiedziała po co żyjesz. pomyśl wtedy o tym, że był w twoim życiu człowiek, który cię kochał krótko, ale za to prawdziwie i gorąco, czystym sercem żołnierza.
|
|
|
ostatni list do ciebie zakończyłem wrzawą tęsknoty, która padła nie z moich ust, a myśli, które roznegliżowane wołały o ciebie tego chaotycznego wieczoru. z nienawiścią pełną miłości do ciebie - twój na zawsze ja.
|
|
|
nawet chciałbym uciec stąd, tylko dokąd, dokąd tu uciekać?
|
|
|
przez cały czas nie będzie, jak na początku to pewne,
chyba że wiesz, że na bank znalazłeś tą właśnie perłę,
wszystko świetnie się układa i w ogóle jest pięknie,
wtedy zadbaj o ten związek, pielęgnuj go jak potrafisz,
|
|
|
Chcę Ci pomóc, zaufaj, nie poddawaj się,
Jutro nowy dzień
|
|
|
Jestem tym kim jestem i nie muszę udawać,
Mam to serce i ten gest więcej nie chcę nawalać,
|
|
|
wolność, spokój ducha, a nie samobójcze walki,
|
|
|
Wbiją mi nóż, a ja wyjmę go z serca
|
|
|
|