 |
Nie ma jutra, jest tylko dym i zgliszcza, apokalipsa
Z dnia na dzień jest nam coraz bardziej bliska
Nie obwiniaj Antychrysta, tutaj zawinił człowiek
Nigdy nie zobaczysz prawdy spod zaszytych powiek
|
|
 |
a ty się znasz tak na rapie jak pedał się zna na cyckach.
|
|
 |
Wciskam ci blender w pysk, nie licz na łaskę synu,
pierdolisz coś nie wyraźnie jakbyś miał laskę w ryju.
|
|
 |
Podobno jestem ekscentryk, jestem chamski i chory,
dostaniesz zamiast cukierka obrzezany klitoris.
|
|
 |
Mówią że mam zryty beret,
chociaż pomysły ambitne,
chce ci wszczepić w mózg tasiemca by patrzeć jak kwitnie.
|
|
 |
klękaj do berła dziś lejemy do pełna
|
|
 |
próbowano mnie wyskrobać widelcem, spróbowano na szczęście, wydłubano mi serce
|
|
 |
dym wyruchał mi płuca, tak jak Ty moje uczucia, więc biore bucha i zapominam czym jest skrucha.
|
|
 |
jak jesteś sam ze wszystkim zaczynasz srać na wszystko
|
|
 |
jesteśmy sami nawet gdy kochamy i kochają nas
i tak prędzej czy później zaczyna przerażać ich ten chaos w nas
|
|
|
|