 |
Tylu ciekawych ludzi przegapiliśmy, przez tylu niewłaściwych.
|
|
 |
Od wczoraj nie ma już Ciebie, a ja oddycham powietrzem. Wszystko w porządku, serce bije, ale wiesz, Tobą oddychać było przyjemniej.
|
|
 |
Kocham tylko trzech mężczyzn. Mojego tatę, mojego brata i mojego przyjaciela. Bierz z nich przykład kurwa i zrób tak, żebym mogła Cię tu wymienić jako czwartego mężczyznę.
|
|
 |
Kobieta, aby pójść do łóżka z mężczyzną, potrzebuje bliskości, zaufania i poczucia więzi. Mężczyzna - przeważnie - potrzebuje tylko miejsca.
|
|
 |
Doprowadził ją do punktu, w którym nie może już funkcjonować bez Niego.
|
|
 |
Zamiast spać patrzyłam jak oddychasz, jak drgasz przez sen, jak nieświadomie się uśmiechasz.
|
|
 |
Od kłamstwa, do wielu kłamstw - różne oblicza. Dla niektórych kłamstwo, to już nie wiem, sposób życia.
|
|
 |
Miłości na kłamstwach nie zbudujesz.
|
|
 |
Wiem, że bardzo trudno mnie kochać ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach.
|
|
 |
Kochając jednocześnie dwie osoby wybierz tą drugą, bo jeżeli naprawdę kochał byś tą pierwszą, nie zakochał byś się w tej drugiej.
|
|
 |
|
Dlaczego, gdy coś Ci się nie uda, rezygnujesz? Twierdzisz, że nie masz szans, że nie widzisz już sensu, że to wszystko mija się z celem. Mówisz tak, bo przegrałeś. Bo ktoś widział Twoją porażkę. Bo coś ważnego przepadło. Nie powiodło się. Nie tym razem. Więc odpuszczasz. " Nie jestem w tym dobry " , " To nie dla mnie " - właśnie tak się usprawiedliwiasz, prawda? Nie poszło tak jak chciałeś, bo gdzieś musiałeś popełnić błąd. Coś było niedopracowane. O czymś zapomniałeś. Ale kto powiedział, że właśnie teraz masz się poddać? Kto powiedział, że masz odpuścić, że to nie dla Ciebie, że się nie nadajesz? Kto stwierdził, że to było niepotrzebne i najlepszym wyjściem jest zaszycie się w swoich czterech ścianach, by przeczekać własne rozczarowanie? Nie tędy droga. Chcesz być kimś? Działaj. Chcesz coś zyskać? Pracuj. Chcesz w końcu stanąć na podium? Żyj. Tak po prostu. Żyj - nie odgrywaj nieswojej roli. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Poznawałeś mnie od podstaw. Mogłam być kimkolwiek zechciałam. A chciałam pokazać Ci prawdziwą mnie. Tamtego czasu tą miłą,przyjazną dziewczynę,która lubiła chodzić na domówki,jednak nie zmaczała ust dużą ilością alkoholu,a w jej ustach nie zobaczyłbyś wtedy blanta,czy fajki. Pokazałam Ci prawdziwą siebie - o wielkim sercu. Szybko tego pożałowałam. Chciałeś zupełnie kogoś innego,twierdząc,że nudzi Cię ta szara myszka. Nie chciałam się dla Ciebie zmieniać,jednak zrobiłeś to sam,i ja również nieświadomie stałam się inna. Zimna,wyprana z jakichkolwiek innych uczuć,prócz tego jednego,tej toksycznej miłości,którą kierowałam do Twojej marnej osóbki. Teraz mogę z ręką na sercu uśmiechnąć się,bo staję na nogi. Długo mi to zajęło. Ale częściej zobaczysz w mojej ręce tymbarka,niż wódkę,która pozwalała o Tobie zapomnieć,jedynie na chwilę./shoocky
|
|
|
|