 |
Istnieje pogląd, że ludzie łączą się w pary po to, żeby mieć się o kogo oprzeć w drodze do domu, gdy za bardzo się najebią. Inaczej wszyscy poskładaliby się na chodniku jak wędkarskie krzesełka. Alkohol to w ogóle wróg romantyzmu, tylko czasami umożliwia wielkie gesty i to też zazwyczaj z potknięciem. Jednocześnie jest to też przyjaciel poczucia własnej wartości i wielkiej, niezmierzonej w centymetrach odwagi wymieszanej ciągle z lekką dawką wstydu i strachu przed odrzuceniem.
|
|
 |
Trzymam zasady za ryj, nawet jak mój przy betonie,
jeżeli dryfować sam mam, niech utonę.
|
|
 |
Ale czasu nie cofnę i walczę za tych których mam,
za przyjaciół, tak właśnie, dla was trwam.
|
|
 |
chciałbym usłyszeć dziś od ciebie tylko prawde, że nie zależy ci czy dobiegne czy upadne
|
|
 |
Krzyczę "weź mnie ratuj" , kiedy patrzysz w moje oczy Ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz.
|
|
 |
Nikt jej nie pomagał, teraz każdy chce chętnie.. Ona wprost odpowiada, mogliście wcześniej.--- Armand & Wicher
|
|
 |
progress to jeszcze nic w porównaniu z tym, gdzie możemy być
|
|
 |
pierdolą coś o lojalności skurwysyny
|
|
 |
możesz rozpalić tłum tym, czym kochasz.
|
|
 |
Mógłbym uwierzyć w przeznaczenie i nagle stać się biernym
Mieć nadzieję, że muzyka uczyni mnie nieśmiertelnym
|
|
 |
Gadasz na niego cos za plecami
dlaczego jak jestescie sami, jestescie ziomkami?
|
|
|
|