 |
klęczałam przy nim, gdy leżał w kałuży krwi, a ja przed oczami miałam tylko momenty naszych kłótni. te, kiedy zanosiłam się płaczem. te, kiedy bez namysłu dawałam mu w twarz. modliłam się o to, żeby to pieprzone pogotowie przyjechało jak najszybciej, co chwilę nerwowo spoglądając w okno. obiecywałam bogu, że już nigdy nie podniosę na niego głosu. że już nigdy nie wyrządzę celowej krzywdy. ale warunek był jeden - nie mógł mi go zabrać. 'oddychaj, kochanie, oddychaj' - dukałam, ujmując w dłoniach jego twarz, mając świadomość, że mnie samej przydałby się respirator. - kocham, kocham. - powtarzał jak mantrę. - cicho kochanie. - mówiłam przykładając do jego czoła, zimne usta. - bądź szczęśliwa. - powiedział zaciskąjąc dłoń na moim kolanie. - będę skarbie. oboje będziemy. - powiedziałam, wybuchając jeszcze bardziej doniosłym płaczem. - będziemy szczęśliwi, tak skurwysyńsko bardzo. - wyszeptał. przyjechała karetka. przeżył. i chociaż złożył jej obietnicę na łożu śmierci i tak ją złamał.
|
|
 |
kiedyś nad nami jeszcze zaświeci słońce.
|
|
 |
Moja Perełko, życzę Ci zdrowia, radości w życiu, samych udanych chwil, byś nigdy nie musiała niczego żałować, abyś dostała, sie na wymarzone dziennikarstwo i bym za 8 lat włączając TV widziała Cię tam po drugiej stronie telewizora, uśmiechającą się od ucha do ucha i zdającą relacje z jakiegoś ważnego wydarzenia, oczywiście życzę wytrwałości z S., bo milość i szczęście już macie, byście mieli gromadkę smrodków i mam nadzieję, że ciocia Sylwia, będzie mieć okazje je poznać osobiście! :D
Spełnienia marzeń, by wena Cię nigdy nie opuszczała, byś zaśmiecała moblo, tymi swoimi cholernie wspaniałymi wpisami i czego sobie najwspanialsza Wanilio życzysz . < 33 p.s mam dla Ciebie pyszne ciasto! :-*
|
|
 |
gdyby to nie było takie cholernie smutne, to byś był pierwszą osobą, do której bym się uśmiechnęła.
|
|
 |
- i co mam iść do niego do domu, rzucić mu się na szyje, zacząć całować, i krzyczeć jak bardzo go kocham?!
- ja bym tak zrobiła.
|
|
 |
miłość - coś co trudno zacząć, a bardzo łatwo skończyć.
|
|
 |
wszyscy się od siebie różnimy, mamy inny kolor włosów, oczu, skóry, czy paznokcie. Jedni są szarymi myszkami, inny 'przebojowymi gwiazdkami', dla których liczy się tylko wysoki stan konta i jak największa liczba fanów. Zarówno jedni jak i drudzy nie mówią głośno o miłości, bądź też mieszają ją z błotem, traktując jak zwykłą dziwkę, czy szmatę . Lecz prawda jest taka, że każdy podświadomie chciałby mieć przy sobie tę drugą połówkę, z którą tworzyłby jedność.
|
|
 |
każdy jest inny, ale wszyscy chcą miłości.
|
|
 |
a kiedy czytam te denne opisy w stronę tej dziuni, mam ochotę uderzyć głową w klawiaturę na tyle mocno, aby odbił mi się na czole cały alfabet.
|
|
|
|