 |
nasze pierwsze spotkanie było trochę dziwne. najpierw chciałam się wycofać, ale w końcu odwarzyłam się podejść. poszliśmy na spacer za miasto. byliśmy kompletnie sami, wiatr rozwiewał moje, długie włosy i sprawiał, że drżałam. -zimno mi - wyszeptałam do samej siebie. poczułam jego dłonie, obejmujące mnie w talli. spojrzałam w niebieskie tęczówki, zarumieniłam się, a potem, zupełnie mimowolnie, stanęłam na palcach i dałam mu buziaka , a potem świat zawirował. czułam jego skupienie, bijące bezpieczeństwo. później zadzwonił budzik. - to tylko sen Mała - pomyślałam - nic dwa razy się nie zdarza.
|
|
 |
gdy siedzę na parapecie i wymachuję bosymi stopami, mimo przymrozka, rozkminiam chorą egzystencję. wspominam nasz związek, który zdecydowanie nie wyszedł. głos Piha na zmianę z Pezetem namawia mnie to spazmatycznego płaczu. myślę, iż wolałabym oglądać te gwiazdy z Tobą, z Tobą palić szluga, z Tobą pić czwarte piwo, z Tobą słuchać rapu, zupełnie jak kiedyś.
|
|
 |
Dlaczego nikt nie rozumie, że znów wszystko można stracić przez kilka słów?
|
|
 |
|
To są właśnie te stare dobre czasy, za którymi zatęsknisz w przyszłości.
|
|
 |
mój pierwszy papieros, po nim pierwszy kaszel, wtedy pomyślałem kurwa miasto jest nasze. moja pierwsza miłość i mój pierwszy spacer, po niej pierwszy raz odczułem taką stratę. / Borixon
|
|
 |
Słowa niewypowiedziane bolą jak cholera.toksycznyrap
|
|
 |
Jeśli chodzi o rap, Ty weź mnie wysłuchaj rap to świętość kurwa, a świętości się nie rusza.toksycznyrap
|
|
 |
|
będziesz mój , ja nie obiecuje . ja wiem .
|
|
 |
|
stracisz swą miłość dopiero wtedy zatęsknisz .
|
|
 |
|
Nieświadomie znów błądzę i patologicznie zakochuje się w twoich oczach. ♥
|
|
 |
- zjebałam, wiesz. - to ja zjebałem, to ja Cię zdradziłem, sorry. próbowałem się zabić, nie udało mi się. - to moja wina, gdybym była lepsza, nie rozważyłbyś nawet takiej możliwości. - nawet nie wiesz jak bolało mnie gdy płakałaś, śpiąc w moich ramionach, gdy błagałaś, bym Cię nie olewał. - płakałam? - płakałaś, mówiłaś, wiem, że mnie kochasz Kocie. ja Ciebie też, uwierz mi kurwa, pokażę Ci to jak tylko chcesz, mogę pójść nago na rondo tylko mi wybacz. - wybaczam, nie potrafiłabym inaczej Słońce.
|
|
|
|