 |
: Nawet sposób w jaki się obrażałeś był wyjątkowy, zawsze byłam w stanie pierwsza Cię przeprosić, nawet jeśli to była Twoja wina.♥
|
|
 |
ał, ktoś mi wpadł w oko. - powiedziała z uśmiechem. - ktoś? pewnie jakiś pyłek. daj, pomogę Ci. - odparł z uśmiechem. - nie, nie. nie dasz rady. - szepnęła i spuściła wzrok. - jak to? - spytał zaciekawiony. stanęła na palcach, tak, żeby dosięgnąć do jego ust. delikatnie je musnęła. - Ty mi wpadłeś w oko. - wyjaśniła.
|
|
 |
yeah! z moją kostką wygraliśmy wszystkie mecze koszykówki! naajlepsi! tyle, że teraz nie mogę chodzić. zabiję się przecież. | szyszuniaa
|
|
 |
w chuj fajnie jest skręcić kostkę. i super, bo ja sobie poradzę. kuleję, ale dam radę. a ją jeszcze dojadę, kurwa. | szyszuniaa
|
|
 |
zajebiście jest wiedzieć, że jest się dziwką, że się puszczam. wiem, że jestem suką, ale to życie mnie tak nauczyło. a Ty mów sobie co chcesz. dla Ciebie mogę być dziwką, suką, szmatą, kurwą. nazwij mnie jak chcesz. jebie mnie to. | szyszuniaa
|
|
 |
potrzebuję się na czymś wyżyć. gotuję się od środka! | szyszuniaa
|
|
 |
- dziecko Ty masz tylko 14 lat! - usłyszałam. w myślach mówiłam 'tak kurwa, 14 lat, a przeszłam więcej niż Ty. Ty nie wiesz co to życie'. wstałam, wyszłam. czuję, że jutro tam wrócę. | szyszuniaa
|
|
 |
super być u psychologa. dostała, bo się jej należało. krótko i na temat. | szyszuniaa
|
|
 |
jak mi smutno to płaczę. gdy jestem wkurzona - palę. zatapiam smutki w butelce wódki. krzyczę, przeklinam, biję. tak, wściekam się. nie zależy to ode mnie. | szyszuniaa
|
|
 |
moja podświadomość płata mi figle. | szyszuniaa
|
|
 |
- cześć ptysiu. - siemaa - idziesz jutro na ten wolontariat? - no idę a Ty? - teeż, a o której jest jakiś bus? - o 7:35 - no to się w busie widzimy, ja Ptysiu idę bo wam pomogę tam. | rozmowa z Kondziem hahahaah ♥
|
|
 |
|
Niech ktoś jej w końcu powie, że tylko obok niej potrafię oddychać. /podobnopopierdolony
|
|
|
|