 |
w spazmach płaczu, zdjąć z siebie uczucia, wcisnąć je do pralki, wyczyścić. zacząć na nowo, zapomnieć. a przy następnym przypadkowym spotkaniu, na nowo Cię pokochać.
|
|
 |
nie biegam z jednej domówki na drugą, rzadko kiedy biorę do ust jakiś alkohol, nie palę, od czasu do czasu zrobię kolację, zapytam, czy ktoś się czegoś napije. pozornie mam wszystko ułożone, nigdy nie bierze mnie na rozkminy, nie łapię doła. a szczerze? mam bałagan w życiu. rozdarło mi się serce i ostatnio pogubiłam gdzieś jego niektóre części.
|
|
 |
na pytanie co robię odparłam krótko, że szukam sensu życia, następnie przeszukując szafę, otwierając kolejne szuflady, zaglądając pod pokrywki garnków, stół, za łóżko, do śmieci, plecaka, notatek z historii. w końcu zagryzając wargę, zmieszany wziął mnie w ramiona i głaszcząc po włosach szepnął: - wiesz, chyba jest u mnie.
|
|
 |
przez te lata właściwie nauczył mnie czuć. pokazał, jak to jest czekać, od jednego spotkania do drugiego. uświadomił mi, że zdarzają się miesiące, kiedy nie zobaczymy się nawet raz. dni, kiedy zasypiając będę zagryzać dłonie z obawy o Jego osobę i właściwie do momentu, aż znów stanie w moich drzwiach, nie będę miała pojęcia, czy w ogóle żyje. dał mi wiarę w magię, którą ociekał każdy dotyk. w spazmie śmiechu, oglądając jedną z moich ulubionych komedii, niezdarnie przytknął gorące palce do mojego policzka. całując, tak abstrakcyjnie, po swojemu, pokazał mi, jak to jest kochać.
|
|
 |
chwila zwątpienia zamieniała jej życie w koszmar.
|
|
 |
masz ze mną szansę jak przydrożna dziwka z pędzącym tirem
|
|
 |
życie jest walką, musisz się bronić zaciekle, by mieć jak najmniejsze straty w wiecznej pogoni za piekłem.
|
|
 |
zawsze jest chwila ciszy przed uderzeniem burzy, świat należy do odważnych nikt nie pamięta tchórzy, niektórzy są głupi, chcą się zabić, sam zrozumiałem jak bardzo człowiek może być słaby
|
|
 |
licz tylko na siebie, jeśli umiesz liczyć, bo mimo upływu lat nadal żyjemy w dziczy
|
|
 |
rzeczywistość mamy smutną, rób to co robisz brat, świat jest dziki, nie pozwól żeby kto ktokolwiek mówił, że jesteś nikim
|
|
 |
zwykły szary dzień ludzie kolorują wódką
|
|
 |
i czy tego chcesz czy nie, jesteśmy tacy sami ziomek - nasze serca pompują krew, a łzy są słone
|
|
|
|