 |
kolejny joint - dedykuje go Tobie. kolejne piwo - znów za
Twoje zdrowie
|
|
 |
Nie możesz płakać, rozumiesz? Nie pokazuj mu słabości, on i tak wie, że Ci nadal zależy. Nie kompromituj się. Wbijaj paznokcie w ściany, zatapiaj się w poduszkach, uduś swój krzyk. Możesz zrzucać doniczkami z balkonu albo zamiast tego puścić kaczkę na wodzie, dorzuć ją tak niezgrabnie, by uderzyła go w głowę. Tylko nie płacz, nie wolno Ci pokazać słabości.
|
|
 |
- to czemu nie idziesz spać ?
- a polozysz sie obok mnie ?
- ja zawsze jestem obok ciebie.
- ale tak bym mogl Cie przytulic.
- teraz nie mam jak.
- no wlasnie.
|
|
 |
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty
i zielone oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny
w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym
- jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia...
|
|
 |
Najgorsza była świadomość, że tak naprawdę nie było chwili, w której On był Jej
To był jeden z najlepszych i jednocześnie najbardziej zwariowanych dni w moim życiu. Wciąż go wspominam, codziennie przeżywam go w swojej głowie od początku do końca. Śledzę każdą zmianę jego nastroju, przechadzam się z nim ścieżkami, na powrót doświadczam razem spędzonych chwil. A On? Pamięta to jeszcze?
|
|
 |
Niszczę sobie włosy farbą, wątrobę wódką, płuca fajkami, a serce Tobą.
|
|
 |
Ale nie pierdol, że chcieć, to móc, błagam .
|
|
 |
podczas szkolnej dyskoteki najgłośniej
śpiewałam slowa : FACET TO ŚWINIA
|
|
 |
w życiu popełniasz błędy, kochanie. ale ja za nic w świecie
nie chciałabym ich nie popełnić
|
|
 |
a gdy postanowisz wrócić, mnie nie będzie.
|
|
 |
jest czulszy niż Edward, silniejszy niż Emmet, piękniejszy niż Jacob
i tak jak Jasper potrafi sprawić że jestem spokojna.
|
|
 |
podoba mi się już 565548 raz, więc chce
z nim chodzić po raz 565546
|
|
|
|