 |
' Miałaś szanse, by to wyjaśnić, nie chciałaś, więc żegnaj, przestaje się martwić. '
|
|
 |
''Nie przyzwyczajaj się do mnie . Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę . Nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać.''
|
|
 |
''Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta. Doskonale zastępuje miłość. Sprowadza ciszę i daje nieśmiertelność. ''
|
|
 |
“Geje, papierosy, dziwki, wódka, sen, krzyk, bieg. Coś cię pożera, coś cię wkurwia. Potykasz się w drodze do łóżka o ubrania, książki, słowa, myśli, kawałki pizzy. Wszystko się pieprzy, wszystko się podnosi. Kto by to wytrzymał? Na obiad kiszone ogórki i batonik. Żołądek wychodzi na spacer, taki w nim burdel. Jak w głowie, mieszkaniu, wszędzie. Kto by to ogarnął? Ciężko określić, czy gorsze są noce, czy dni. Kto by się zdecydował? Walić to, przecież życie jest piękne.'”
|
|
 |
' bezbolesne rozstania, znasz je dobrze stąd, że nawet na palcach może je policzyć ktoś bez rąk. ' / ?
|
|
 |
' Miłości nie da się rozpoznać patrząc w taflę, w której odbiciu wszystko wygląda na łatwe. ' / OSTR
|
|
 |
' Czasem chciałbym umieć być skurwysynem, wszystko co było puścić z dymem. Zwalić na skutek nie na przyczynę, pierdolić ten cały sentyment. '
|
|
 |
' Za dużo myślę o tym co było i o tych, z którymi już nigdy nie będzie jak kiedyś. '
|
|
 |
' piję wino, palę skręty z kolegami, wpadnij kiedyś, poniszczyć się z nami. ' / fisz
|
|
 |
' Nie, nie byłeś pierwszy ale chciałabym abyś był ostatni. '
|
|
 |
biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.
|
|
 |
“nie mogę się uczyć, bo jest za gorąco, bo jest za zimno, bo boli mnie głowa, bo jestem głodna, bo pies szczeka na dworze, bo u sąsiada na podwórku jest za głośno, bo jest za cicho w domu, bo właśnie mam ochotę na serial, a przecież sam sie nie obejrzy, bo mam zły humor, bo jestem zbyt wesoła, bo jest impreza, bo nie ma imprezy, bo wypiłam piwo, bo nic nie wypiłam, bo boli mnie serce, bo nie mam serca, bo...nie moge i tyle. proste.”
|
|
|
|