głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika clumsygirl

jednak najbardziej lubię spędzać czas z moimi najwspanialszymi przyjaciółkami. uwielbiam nas za to  że w przeciągu 10 minut umiemy się zorganizować i wbić na jakąś domówkę  albo jak oglądamy po raz tysięczny ten sam film  recytujemy z pamięci wypowiedzi ulubionych aktorów i ryczymy jak głupie przy wzruszających scenach. te nasze comiesięczne nocowanie  rozmawianie do rana  jedzenie obrzydliwie kalorycznych słodyczy o 3 w nocy  bieganie w samych piżamach boso po drodze w ręku trzymając już pustą butelkę wina i śpiewanie najgłupszych piosenek jakie kiedykolwiek usłyszałyśmy. uwielbiam jak porozumiewamy się bez słów i nagle idąc po mieście wszystkie wybuchamy przeraźliwie głośnym śmiechem. nie mogłabym mieć lepszych przyjaciółek. dziękuję ♥

zozolandia dodano: 11 grudnia 2011

jednak najbardziej lubię spędzać czas z moimi najwspanialszymi przyjaciółkami. uwielbiam nas za to, że w przeciągu 10 minut umiemy się zorganizować i wbić na jakąś domówkę, albo jak oglądamy po raz tysięczny ten sam film, recytujemy z pamięci wypowiedzi ulubionych aktorów i ryczymy jak głupie przy wzruszających scenach. te nasze comiesięczne nocowanie, rozmawianie do rana, jedzenie obrzydliwie kalorycznych słodyczy o 3 w nocy, bieganie w samych piżamach boso po drodze w ręku trzymając już pustą butelkę wina i śpiewanie najgłupszych piosenek jakie kiedykolwiek usłyszałyśmy. uwielbiam jak porozumiewamy się bez słów i nagle idąc po mieście wszystkie wybuchamy przeraźliwie głośnym śmiechem. nie mogłabym mieć lepszych przyjaciółek. dziękuję ♥

nie chwalę się na facebooku czy na gg tym  że jestem na jakimś grubszym balecie. nie wszyscy muszą wiedzieć  że lubię sobie trochę zaszaleć.. nie tylko w weekendy.

zozolandia dodano: 11 grudnia 2011

nie chwalę się na facebooku czy na gg tym, że jestem na jakimś grubszym balecie. nie wszyscy muszą wiedzieć, że lubię sobie trochę zaszaleć.. nie tylko w weekendy.

od pewnego czasu zamiast Ciebie  w moich żyłach płynie wódka.

zozolandia dodano: 11 grudnia 2011

od pewnego czasu zamiast Ciebie, w moich żyłach płynie wódka.

uwielbiam weekendy  spotkania z najukochańszymi ludźmi na świecie  masa śmiechu  zwierzenia przy kolejnych litrach alkoholu wlewającego się do kieliszków.  pomaganie osobom mniej trzeźwym ode mnie dotrzeć do domu. wspólne pieczenie kiełbasek i dziele się nimi z każdym  tak że Tobie nic po potem nie zostaje. mimo wszystkich sprzeczek  kłótni  niedomówień ... nie zamieniłabym ich na nikogo innego

zozolandia dodano: 11 grudnia 2011

uwielbiam weekendy, spotkania z najukochańszymi ludźmi na świecie, masa śmiechu, zwierzenia przy kolejnych litrach alkoholu wlewającego się do kieliszków. pomaganie osobom mniej trzeźwym ode mnie dotrzeć do domu. wspólne pieczenie kiełbasek i dziele się nimi z każdym, tak że Tobie nic po potem nie zostaje. mimo wszystkich sprzeczek, kłótni, niedomówień ... nie zamieniłabym ich na nikogo innego

Skłamałabym twierdząc  że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni  gdy jest w każdej godzinie  i takie godziny  gdy jest w każdej minucie.

zozolandia dodano: 11 grudnia 2011

Skłamałabym twierdząc, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie, i takie godziny, gdy jest w każdej minucie.
Autor cytatu: afteer

w liście do Mikołaja proszę już tylko o spadnięcie śniegu  magię  ogromną choinkę i srebrne bombki  bo zdycham na widok całego czerwonego drzewka. nieodparte wrażenie  że Święty w całym zabieganiu niechcący wypuścił Go z worka  a ten wariat wpadł wprost do mojego serca  za co  zamiast zgłosić odnalezienie zguby i zwrócić do odpowiedniego miejsca  mimowolnie się zrewanżowałam. tak jakby  tym samym. sobą.

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2011

w liście do Mikołaja proszę już tylko o spadnięcie śniegu, magię, ogromną choinkę i srebrne bombki, bo zdycham na widok całego czerwonego drzewka. nieodparte wrażenie, że Święty w całym zabieganiu niechcący wypuścił Go z worka, a ten wariat wpadł wprost do mojego serca, za co, zamiast zgłosić odnalezienie zguby i zwrócić do odpowiedniego miejsca, mimowolnie się zrewanżowałam. tak jakby, tym samym. sobą.

SPAM: http:  loveplotkara.blog.onet.pl     tiruriru zapraszam :

zozolandia dodano: 11 grudnia 2011

SPAM: http://loveplotkara.blog.onet.pl/ - tiruriru zapraszam :)

Pragnienie zanegowania depresji własnej i cudzej jest w naszym społeczeństwie tak silne  że wielu ludzi uzna  że masz problem dopiero w chwili  gdy fruniesz z okna dziesiątego piętra.

finely dodano: 10 grudnia 2011

Pragnienie zanegowania depresji własnej i cudzej jest w naszym społeczeństwie tak silne, że wielu ludzi uzna, że masz problem dopiero w chwili, gdy fruniesz z okna dziesiątego piętra.

Nienawidzisz siebie. Patrzysz w lustro z obrzydzeniem  już nie dlatego  ze twoja fizyczność prezentuje się tak a nie inaczej. Widzisz swoje oczy. A w nich swoją duszę. Widzisz ją. Jest obrzydliwa. Ty jesteś obrzydliwy. Jesteś egoistą  przyznaj. Masz głęboko w dupie innych ludzi.  Mógłbyś zabijać i torturować  gdyby to było twoim jedynym ratunkiem. Wyrzekłbyś się wszystkiego. Wyparłbyś się każdego. Zaprzeczyłbyś wszystkim oskarżeniom  mało tego  zrzuciłbyś winę na kogoś innego.  Widzisz to? Jasne  że widzisz  te wizje towarzyszą ci nie od dziś. Wiem to  bo wszyscy jesteśmy tacy sami – odrażające bestie bez krzty dobroci.

finely dodano: 10 grudnia 2011

Nienawidzisz siebie. Patrzysz w lustro z obrzydzeniem, już nie dlatego, ze twoja fizyczność prezentuje się tak a nie inaczej. Widzisz swoje oczy. A w nich swoją duszę. Widzisz ją. Jest obrzydliwa. Ty jesteś obrzydliwy. Jesteś egoistą, przyznaj. Masz głęboko w dupie innych ludzi. Mógłbyś zabijać i torturować, gdyby to było twoim jedynym ratunkiem. Wyrzekłbyś się wszystkiego. Wyparłbyś się każdego. Zaprzeczyłbyś wszystkim oskarżeniom, mało tego, zrzuciłbyś winę na kogoś innego. Widzisz to? Jasne, że widzisz, te wizje towarzyszą ci nie od dziś. Wiem to, bo wszyscy jesteśmy tacy sami – odrażające bestie bez krzty dobroci.

tak  nie mam przyjaciół. duszę w sobie wszystkie swoje myśli  smutki  a gdy już brakuje mi sił  płaczę. czasami zapalę papierosa  wezmę łyka czerwonego wina taty   które chowa przed mamą w szafce pod skarpetkami  i myślę. myślę o tym  jak to by było  gdybym była inna. gdybym była normalną dziewczyną  która ma przyjaciółki. która byłaby przez kogoś kochana.. antra

exhaustedd dodano: 9 grudnia 2011

tak, nie mam przyjaciół. duszę w sobie wszystkie swoje myśli, smutki, a gdy już brakuje mi sił- płaczę. czasami zapalę papierosa, wezmę łyka czerwonego wina taty,- które chowa przed mamą w szafce pod skarpetkami- i myślę. myślę o tym, jak to by było, gdybym była inna. gdybym była normalną dziewczyną, która ma przyjaciółki. która byłaby przez kogoś kochana..\antra

choroba. coś na 'm'. najpierw odczuwasz lekkie trzepotanie w żołądku  potem organizm odmawia snu  mózg zaczyna funkcjonować z zacięciami. na koniec atakuje serce. kiedy zaproponowali mi leki  odmówiłam. posyłając Mu uśmiech  wiedziałam  że chcę to pogłębiać  chcę się w tym zatracać  chcę na to oszaleć. i mogę na to umrzeć.

definicjamiloscii dodano: 9 grudnia 2011

choroba. coś na 'm'. najpierw odczuwasz lekkie trzepotanie w żołądku, potem organizm odmawia snu, mózg zaczyna funkcjonować z zacięciami. na koniec atakuje serce. kiedy zaproponowali mi leki, odmówiłam. posyłając Mu uśmiech, wiedziałam, że chcę to pogłębiać, chcę się w tym zatracać, chcę na to oszaleć. i mogę na to umrzeć.

znajomy usiadł tuż obok zaczynając nawijkę.   słuchaj  bez ściem. odpowiadasz szczerze na pytania  zrozumiano?   skinęłam jedynie głową  wytężając słuch.   nie skończyło się zwykłym pożegnaniem?   rzucił na początek.   nie.   burknęłam zaciskając dłonie.   i po chuju nie wiem co zrobić.   dodałam  na co uśmiechnął się tylko  dając do zrozumienia  że zamierza dobić mnie jeszcze bardziej.    co czujesz?   wzruszyłam ramionami. nachylił się do mojego ucha. ostatni wydech  ostatnie słowa.   zależy Mu. cholernie Mu zależy.

definicjamiloscii dodano: 9 grudnia 2011

znajomy usiadł tuż obok zaczynając nawijkę. - słuchaj, bez ściem. odpowiadasz szczerze na pytania, zrozumiano? - skinęłam jedynie głową, wytężając słuch. - nie skończyło się zwykłym pożegnaniem? - rzucił na początek. - nie. - burknęłam zaciskając dłonie. - i po chuju nie wiem co zrobić. - dodałam, na co uśmiechnął się tylko, dając do zrozumienia, że zamierza dobić mnie jeszcze bardziej. - co czujesz? - wzruszyłam ramionami. nachylił się do mojego ucha. ostatni wydech, ostatnie słowa. - zależy Mu. cholernie Mu zależy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć